Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
M12 Vintage mam już rok (r.p.2018). Przejechałem 1300 km. UWAGI DO P. Redaktora: 1. To że kanapa jest duża to wcale nie znaczy że jest wygodna. Po 1/2 godzinie boli d..a - szkoda ,że Pan o tym nie napisał... 2. Nie wiem doprawdy czy Pan wie co pisze ? Zgodnie z prawem motor na prawo jazdy B musi spełniać KILKA !!! wymogów. M.in. - max 11KM .Co Pan chce zrobić tymi 11 KM ? Palić opony ? Coś się Panu pomyliło... 3. Wygląd i muzyka - rzecz gustu. Jednemu coś się podoba , innemu nie . I znowy kłania się silnik 125 i 11 KM. Jak niby ma to "hałasować" ? Czym ? Słyszałem w Krakowie M12 ze "zniszczonym" tłumikiem (poprzebijanym). Wydobywał sięz niego jakiś dziwny huk, zupełnie nie pasujący do takiego motocykla. 4. I druga tak naprawdę rzecz , do której można i należy się przyczepić (oprócz dramatycznie twardego i tandetnie wykńczonego siedzenia) - niewielkie acz słyszalne rzężenie, które powodowane jest uderzaniem łańcucha w gumową podkładkę, widoczną koło skrzyni biegów pod łańcuchem. Jest to denerwujące i daje efekt luzu na panewkach korbowodu. Osobiście chciałbym , ażeby moc wynosiła 13 KM min. ponieważ brakuje tego bardzo i wcale nie chodzi o szybką jazdę , gdyż bez problemu można jechać tą maszyną 110 km/godz. Chodzi o przyspieszenia na biegach i predkościach pośrednich. No może jeszcze nieco bardziej elastyczne sprzegło... ale to było by już inne danie... :)