Wyprawy skuterem - Skandynawia 2011 w czerwcu
Po trzech latach przerwy ponownie przebudził się we mnie instynkt podróżnika. Tym razem moja wyprawa obejmie tereny wschodnie oraz północną Europę. Pierwszym „łupem” będzie Białoruś, następnie Rosja. W dalszej części podróży planuję odwiedzić kraje skandynawskie słynące ze swojego zimna, wzorowego ładu społecznego oraz największego wskaźnika zadowolenia z życia, czyli Finlandię, Norwegię, Szwecję oraz Danię. Powrót do kraju nastąpi drogą morską czyli promem ze Szwecji - będzie to nieco tańszy i mniej męczący sposób podróżowania.
Czas wyjazdu został zaplanowany na czerwiec 2011 roku, a sama podróż potrwa około 35 dni. Do pokonania będzie dystans ponad 9 tys. km (+/- 1000 km). Zarówno mnie, jak i moją niedoścignioną, zieloną strzałę czeka nie lada wyzwanie. Najbardziej obawiam się znacznych dobowych amplitud temperatury powietrza, gdyż o tej porze roku na Półwyspie Skandynawskim temperatura w ciągu dnia dochodzi miejscami nawet do 20°C, natomiast noce zaskakują chłodem (5-8°C). W trakcie całej wyprawy zamierzam zwiedzić wszystkie stolice wymienionych wyżej krajów, ich najważniejsze zabytki oraz jeśli pogoda pozwoli, będę rozkoszował się przepięknymi i urozmaiconymi widokami.
Przygotowania do wyprawy już trwają! Póki co w czasie zimy skompletowałem przybory turystyczne do spania, zakupiłem drobny sprzęt oraz zmodernizowałem swój ukochany skuter. Ponad to zamówiłem przewodniki (tradycyjnie wydawnictwa Lonely Planet), przygotowałem szczegółowy plan trasy oraz oszacowałem koszty jakie muszę ponieść - zarówno przed wyprawą, jak i w jej trakcie. Na dzień dzisiejszy mogę jedynie w przybliżeniu podać, że koszt paliwa to kwota około 1 700zł, a całkowity koszt podróży szacuję na jakieś 9 000zł. Tak na prawdę nie da się do końca przewidzieć wszystkich wydatków i niezaplanowanych spraw, dlatego też mam ogromną nadzieję, że uda mi się zmieścić w określonej przeze mnie kwocie. Cały czas tą wiarę starannie pielęgnuję oraz prowadzę rozmowy z potencjalnymi patronami medialnymi oraz sponsorami, którzy mogą pomóc mi w spełnieniu snu o kolejnej wyprawie.
|



Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeFinlandia nie należy do Skandynawii tak na marginesie, bo wciąż mało osób o tym wie ;)
OdpowiedzTo jest Piaggio Gilera.
OdpowiedzNo chłopaku masz pasję i zapał. Trochę Ci zazdroszczę. Powodzenia i szerokości. Marcin z Bełchatowa.
OdpowiedzTo nie jest pałac Czauszesku? ;-)
OdpowiedzGdybys przejezdzal przez Oslo i potrzebowal pomocy to sie odezwij ; > powodzenia
Odpowiedztrzymam kciuki i czekam na sprawozdanie ;)
Odpowiedz