Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 34
Pokaż wszystkie komentarzeWjechanie komuś w tyłek to zawsze twoja wina - nie zachowanie bezpiecznego dystansu przed pojazdem poprzedzającym.
OdpowiedzKolego GRReg przeczytaj proszę kodeks ruchu i się zastanów. Artykuł dostałeś to teraz tylko wygooglaj go sobie. Gdyby tak było jak mówisz to każdy by hamował przed każdym, aby "wyłudzić" odszkodowania. Sytuacja przy zmianie pasa podpada pod jeszcze jeden artykuł, a mianowicie wymuszenia pierwszeństwa. Bo pas należy zmieniać tak, aby auto które znajdzie się za Tobą nie musiało gwałtownie zmieniać swojej prędkości. :) ale na to artykułu już nie chce mi się szukać, bo sprawa jest moim zdaniem oczywista :) pozdrawiam
OdpowiedzNie masz racji. Często zdarza się tzw. "skrócenie drogi hamowania". Jeśli ktoś zmieni pas i wjedzie tuż przed Ciebie, wystarczy znaleźć świadka. Mandacik nie dla, a dla tego komu wjechałeś w ....
OdpowiedzMam nadzieję że nie ma prawa jazdy i nie jeździsz po drogach, bo ewidentnie nie znasz Prawa o Ruchu Drogowym.
Odpowiedz