Ścigacz.pl

Toprak Razgatlioglu wygrał sobotni wyścig World Superbike na torze Magny-Cours, a to oznacza, że Jonathan Rea znowu ma kłopoty, choć turecki zawodnik ma jeszcze sporo pracy, jeśli chce zbudować konkretną przewagę.

Kwalifikacje Superpole należały do Jonathana Rea, który zgarnął ósme z rzędu pole position, ale w pierwszym rzędzie stanął także Toprak Razgatlioglu. Trzeci w kwalifikacjach był Tom Sykes. Scott Redding, który przed rundą we Francji jawił się jako czarny koń gonitwy, startował z ósmego miejsca.

Toprak Razgatlioglu miał ciężki początek wyścigu, ponieważ Jonathan Rea i Alex Lowes zakleszczyli go i Turek nie miał jak wyrwać się z potrzasku. Dopiero na czwartym okrążeniu Razgatlioglu zdobył prowadzenie i nie oddał prowadzenia aż do mety. W międzyczasie Alex Lowes miał problem, który nazywał się Andrea Locatelli. Locatelli wyprzedził Lowes'a na 17 okrążeniu i dojechał do mety na trzecim miejscu.

Po sobotnim wyścigu Yamaha prowadzi w klasyfikacji konstruktorów przed Ducati i Kawasaki, a Toprak Razgatlioglu ma 336 punktów, co daje mu 5 punktów przewagi nad Jonathanem Rea. Scott Redding pozostaje trzeci z dorobkiem 277 punktów po tym, jak wypadł z toru i dojechał do mety na dwunastej pozycji.