Ścigacz.pl

Voge przywiózł ostateczną wersję Valico DS 900X na targi EICMA 2023, gdzie mieliśmy przyjemność go zobaczyć i zaprezentować motocykl w naszej relacji. Teraz motocykl trafi do polskiej dystrybucji. Będzie hit?

Sylwetka tego motocykla mówi wszystko o jego przeznaczeniu. Mamy do czynienia z klasą ambitną  rodziną adventure, co potwierdzają między innymi szprychowe koła 21"-17", zawieszenie o długim skoku i dwucylindrowy silnik o pojemności 895 cm3.

Co łączy Voge i BMW?

Chiński Loncin, który jest właścicielem marki Voge, od lat produkuje silniki do BMW. Działająca od 1993 roku firma zyskała sporą renomę dzięki dobrej jakości produkowanych silników. Warto dodać, że Loncin stworzył grupę przemysłową obejmującą silniki, generatory, motocykle i pojazdy niskoemisyjne. Obecnie koncern cieszy się wysoką reputacją w powyższych dziedzinach i zapewnia produkty wysokiej jakości oraz usługi w ponad stu krajach i regionach. Loncin nawiązał również stabilne relacje z kilkoma znanymi międzynarodowymi korporacjami, w tym gigantem z Bawarii, dla którego wytwarza silniki w swoich fabrykach.

Voge Valico DS 900X został pokazany jeszcze podczas EICMA 2022, wówczas jako 900 DS. W finalnym wydaniu zauważamy przede wszystkim "podobieństwo" do niektórych modeli z gamy BMW. Ale jest ku temu powód. Voge to marka premium chińskiego producenta Loncin Motorcycle, która narodziła się w 2018 roku. Voge powstało w celu opracowania motocykli innych niż już dostępne w ofercie.

Chińczycy doskonale zdają sobie sprawę, że nawiązanie konkurencji z światowymi markami wiedzie poprzez osiągnięcie porównywalnej jakości produktu, a nawet wyższej. Stąd Voge chce posiadać modele o lepszych osiągach i bardziej zaawansowanej technologii. To właśnie chiński gigant Loncin współpracuje z BMW Motorrad od prawie dekady, co oznacza, że zarówno silniki bawarskich skuterów, jak i rzędowe bliźniaki wykorzystywane w modelach serii "F", produkowane są w fabryce Loncin.

Do czego zmierzam?

Jak łatwo się domyślić, Voge skorzystało z tego partnerstwa, aby wyprodukować DS 900X, który dzieli wiele szczegółów z przodującym w branży, niemieckim producentem. Ale przejdźmy do konkretów. Valico DS900X jest wyposażony w dwucylindrowy, rzędowy silnik DOHC o pojemności 895 cm3 z podwójnym rozrządem górnozaworowym i chłodzeniem cieczą. Silnik pochodzi w zasadzie z najnowszej generacji F850 GS. Innymi słowy, to, co widzimy, to nic innego jak synergia między producentami i świetny sposób na dzielenie się zasobami i ekonomią, o czym może należałoby napisać w osobnym artykule, bo to bardzo ciekawe zjawisko.

Jednostka napędowa generuje 93,8 KM przy 8 250 obr./min i maksymalnym momencie obrotowym 95 Nm przy 6 250 obr./min. Dostępne są cztery tryby jazdy, które kontrolują ustawienia ABS i kontroli trakcji - nie można ich włączać i wyłączać indywidualnie. Do tego dochodzi elektroniczny quick-shifter współpracujący z sześciobiegową skrzynią.

Zawieszenie i nie tylko

Podwozie, zawieszenie, szprychowe koła i opony bezdętkowe, a także hamulce Brembo są również podobne do niemieckich wariantów BMW. Nowy Voge Valico 900X ma widelec typu upside-down i szprychowe koła 21"-17", które są obleczone oponami w rozmiarach 90/90 i 150/70. Układ hamulcowy wykorzystuje podwójną przednią tarczę z zaciskami Brembo. Z tyłu umieszczono system jednotarczowy. Przednie zawieszenie to wariant sprawdzonej marki KYB, który wyposażono w regulację napięcia wstępnego oraz tłumienia. Tylny mono-shock umożliwia regulację napięcia wstępnego i tłumienia. Wahacz wykonano ze stopu aluminium, a końcówkę układu wydechowego ze stali nierdzewnej. Voge słusznie chwali się również amortyzatorem skrętu, którego zadaniem jest tłumienie drgań przenoszonych na kierownicę.

Przydatny w przypadku klasy adventure tempomat to wariant CCS. Skrót ten oznacza Cruise Control System, czyli rozwiązanie pozwalające utrzymać stałą prędkość niezależnie od tego, po jakiej powierzchni porusza się motocykl, bez konieczności operowania gazem. Aby przyspieszyć, wystarczy dodać gazu, a potem motocykl sam wraca do poprzedniej prędkości. Warto zaznaczyć, że to nie jest aktywny tempomat, który utrzyma również wskazaną odległość od innych pojazdów i będzie sam hamował, jak to jest w systemach ACC.

Komfort i wygoda

Zwolennicy długich przelotów w trudnych warunkach pogodowych na pewno docenią podgrzewaną kierownicę, siedziska oraz solidne handguardy. Duży ekran TFT o wysokiej rozdzielczości znalazł się tuż pod całkiem sporą, regulowaną szybą. Komplet danych na wyświetlaczu uzupełni informacja uzyskana z miernika ciśnienia w oponach (TPM). Do kompletu należy dodać jeszcze takie drobne, ale przydatne drobiazgi, jak system bezkluczykowy (key less) oraz gniazda USB i 12V.

Oczywiście oświetlenie to pełen wariant LED, a na koniec należy jeszcze wspomnieć o zestawie aluminiowych kufrów, z których centralny może stanowić również oparcie dla pasażera.

Czy to się uda?

Nie znamy jeszcze ceny Voge Valico DS 900X, ale bez wątpienia będzie atrakcyjna w porównaniu do konkurencyjnych modeli innych marek. Voge już pokazało, że potrafi zaskakiwać. Przypomnijmy choćby premierę 525 DSX, który w pierwszym miesiącu od wejścia na włoski rynek stał się absolutnym liderem sprzedaży. Warto to sobie uzmysłowić: chiński motocykl na tradycyjnym, włoskim rynku został w sierpniu zeszłego roku absolutnym hitem, pozostawiając w tyle włoskie, japońskie i niemieckie marki! Czy Voge Valico DS 900X czeka podobna kariera?"