Ucieczka na motocyklu z pasa¿erk± przed policj±. W filmie uzna³by¶ to za nierealne, ale ¿ycie to nie film
Trzeba przyznać, że chłopak, który kieruje tą małą Hondą z silniczkiem o pojemności 160 cm3, doskonale nad nią panuje, a do tego ma nerwy ze stali.
Szybka jazda pod taką presją, na dodatek z pasażerką, przez progi zwalniające, pod prąd, w wąskich uliczkach, to ruletka. Aż dziw, że uciekinier ani razu nie popełnił poważnego błędu. Oczywiście mam na myśli samą jazdę, a nie okoliczności tego pościgu.
W nagraniu bardzo fajnie zostały wypunktowane momenty, w których kierowca Hondy niemal ociera się o inne pojazdy lub wraz z pasażerką odrywa od sidła na tyle wysoko, że w zasadzie leci i musi mocno trzymać się kierownicy, żeby nie odlecieć w siną dal. Chłopak ewidentnie ma praktykę w tego typu jeździe. Zresztą pasażerka też zachowuje się wzorowo, bo nie odwraca się, nie wierci i mocno trzyma kierowcy, co ratuje ją z opresji podczas trampoliny na progach zwalniających.
Warto dodać, że to nagranie opublikowane na jednym z jujubowych kanałów, pojawiło się w piątek (10.11), ale film z brawurowej ucieczki przez policję w rzeczywistości jest starszy. Dla porównania dołączam również oryginalną wersję, która ma znacznie lepszą jakość i nie została sztucznie przyspieszona. W zasadzie ten film w normalnej prędkości robi jeszcze większe wrażenie.
Finał jest do przewidzenia. W innym przypadku brazylijska policja raczej by nie puściła tego nagrania w eter. Dokładnie widać moment, w którym minimalny błąd motocyklisty powoduje utratę stabilności i wywrotkę. Chyba najbardziej podoba mi się jednak fakt, że stróż prawa nie rzuca chłopaka na glebę, ale śmieje się, a kiedy zwraca się do uciekiniera, w jego głosie nie słychać agresji. Może nawet pogratulował mu umiejętności?
Wiem, wiem, to nie ta bajka, i oczywiście muszę na koniec dodać, że absolutnie nie popieramy ucieczek przed policją. Ale film obejrzyjcie, tak instruktażowo.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze