Tor wy¶cigowy Adria International Raceway pozostanie zamkniêty. Przysz³o¶æ obiektu jest w rêkach s±du
W styczniu włoska Guardia di Finanza zamknęła tor Adria International Raceway, ponieważ z kasy firmy zarządzającej obiektem wyparowały dziesiątki milionów euro. Teraz wiadomo o sprawie nieco więcej i informacje nie są optymistyczne.
Jak informuje włoskie Motociclismo, przyszłość obiektu leży w rękach mediolańskiego sądu, a czarny scenariusz zakłada, że obiekt będzie nieczynny nawet przez trzy lata. To bardzo długo, ponieważ w tym czasie asfalt i infrastruktura ulegną degradacji, jeśli nikt nie będzie o nie dbał. Za tor odpowiedzialne są spółki F&M oraz Bioitalia. Ta pierwsza pełniła rolę administratora, a druga jest jego właścicielem.
Jakie opcje są na stole? Według włoskich mediów pierwsza zakłada, że obiekt zostanie sprzedany, ale tu trzeba będzie poczekać na wyrok sądu, który może zapaść nie wcześniej niż w 2025 r. Druga opcja to interwencja Banku Centralnego Włoch, który mógłby pełnić rolę mediatora. Wtedy tor byłby wyłączony z użytku co najmniej do 2024 r.
Przyczyną interwencji jest wyparowanie z kasy 53 mln euro, co doprowadziło do postawienia F&M w stan upadłości. Funkcjonariusze kroczyli na tor w trakcie trwania zawodów, więc kierowcy i ich ekipy musieli zostawić pojazdy oraz swoje rzeczy.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze