Tarany na radiowozach to zły pomysł? Niekoniecznie. Policja od lat ma prawo do taranowania ściganych
Masywne orurowanie policyjnych radiowozów nie jest niczym specjalnym w amerykańskiej policji, ale w Polsce rzadko spotykane poza pojazdami zabezpieczającymi imprezy masowe, na przykład mecze piłki nożnej. Czy policja potrzebuje taranów?
Tzw. manewr PIT lub (Precision Immobilization Technique), to taktyka pościgu, która polega na zmuszeniu uciekającego kierowcy do gwałtownego skręcenia w bok, powodując utratę kontroli nad pojazdem i zatrzymanie się. W praktyce policjant kierujący radiowozem uderza przednim nadkolem w tylne nadkole ściganego pojazdu.
Na YouTube można zobaczyć wiele tego typu akcji podejmowanych przez amerykańską policję, natomiast mnie znany jest fakt, że w wyniku zastosowania manewru PIT przez stróżów prawa w USA, tylko w jednym roku ginie kilkadziesiąt kierowców lub pasażerów staranowanych samochodów, np. w 2016 ofiar było 30.
Ale polska policja też może wykonać zbliżony manewr podczas pościgu. Znowelizowana w 2013 roku ustawa o środkach przymusu bezpośredniego dała policji prawo do taranowania i spychania z drogi samochodów, które nie zatrzymują się do kontroli, lub na wyraźne polecenie funkcjonariuszy. Od 2013 roku policjanci mogą używać radiowozów jako ruchomych taranów.
Czy lepiej zmusić uciekiniera do zatrzymania ryzykując jego śmierć i obrażenia, czy może wdać się w pogoń, co może być śmiertelnie niebezpieczne dla innych uczestników ruchu lub pieszych? W wielu przypadkach decyzja policjanta może kosztować czyjeś życie, ale przecież podejmując ucieczkę, ścigany niejako decyduje się i godzi na działania policji, które mają na celu powstrzymanie go.
Nie należy też zapominać, że tarany minimalizując uszkodzenia radiowozów, a więc państwowego mienia, za które płacą wszyscy obywatele.
Oprócz policji, uprawnienia do taranowania posiadają również Straż Graniczna, Żandarmeria Wojskowa, Biuro Ochrony Rządu, Inspekcja Transportu drogowego. Na mocy ustawy środkami przymusu bezpośredniego oprócz pojazdów stały się również… konie policyjne. Nimi też można taranować.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze