tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Tadek Błażusiak ponownie wygrywa Hell's Gate!
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Advertisement
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Tadek Błażusiak ponownie wygrywa Hell's Gate!

Autor: Anna Jędrasiak 2009.02.16, 12:24 2 Drukuj

Do mety tegorocznej edycji Hell's Gate dojechało zaledwie 7 zawodników

W miniony weekend dwóch naszych zawodników zmierzyło się z jednymi z najtrudniejszych zawodów extreme enduro rozgrywanych na starym kontynencie. Hell's Gate, czyli wrota piekieł ponownie wygrał  Tadek Błażusiak zawodnik fabrycznego Teamu KTM, natomiast Bartek Obłucki niestety pojechał jedynie w kwalifikacjach. Kontuzja jakiej doznał podczas madryckiej rundy Indoor Cup nie pozwoliła na zmaganie się z najtrudniejszymi odcinkami wyznaczonej trasy.

Bartek Obłucki - „No nie dało rady. Wystartowałem rano. Leciałem razem z Tadkiem. Odjechaliśmy bardzo od reszty. Niestety jak wjechaliśmy w teren, w te extremalne odcinki, okazało się, że kontuzja nie pozwoli mi normalnie jechać.

Razem z Teamem podjęliśmy decyzję, że za tydzień pojadę na Sardynię. Hell's Gate traktowałem bardziej treningowo. Teraz chwila przerwy i wracam do jazdy!"

Tadek zaczął zmagania mocnym uderzeniem wygrywając przedpołudniową część, ponadto wykręcił najlepszy czas jednego okrążenia. W finale Taddy od razu objął prowadzenie i nie oddał go do samego końca wyścigu. Drugi na mecie zawodnik Botturi (KTM) stracił do naszego reprezentanta 8 minut. Trzeci dojechał Lampkin (Beta), o którym organizatorzy mówili jako o czarnym koniu tegorocznych zawodów. Z trzydziestu zawodników, którzy zakwalifikowali się do finałowych zmagań Hell's Gate do mety dojechało zaledwie siedmiu.

To były piekielnie trudne zawody. Tegoroczna trasa była o wiele bardziej wymagająca niż to, z czym spotkałem się w zeszłym sezonie. Panowały też zdradliwe warunki - częściowo trasę pokrywał lód, to znowu wjeżdżało się w błoto lub przejeżdżało przez śliskie kamienie i korzenie. Cały czas trzeba było być czujnym, drobny błąd mógł skończyć się upadkiem i odpadnięciem z zawodów. W sumie na motocyklu spędziłem 10 godzin non-stop, ostatnie okrążenie pokonywaliśmy już po zapadnięciu zmroku. Jestem potwornie zmęczony i chyba cały następny dzień będę spał, by wypocząć po wysiłku".

Bartek Oblucki Hell s Gate
Advertisement
NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
Advertisement
NAS Analytics TAG
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG
Zobacz również

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę