Ścigacz.pl

W kompleksie leśnym w okolicy miejscowości Zagrody, służby leśne odkryły sieć metalowych drutów mających najprawdopodobniej uniemożliwić przejazd offroadowcom. Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach stwierdził, że sposób instalacji przeszkody mógł spowodować rozległe obrażenia osób, które wpadłyby w pułapkę.

Niektóre druty zostały przeciągnięte od drzewa do drzewa pojedynczo, inne podwójnie, na różnych wysokościach, ale w każdym z przypadków stanowiły bardzo duże zagrożenie dla zdrowia i życia, i to nie tylko dla ludzi, ale również dzikich zwierząt.

Bez wątpienia nielegalne rozjeżdżanie lasów to proceder, z którym trzeba walczyć, ale między innymi w tym celu powstały służby leśne, formacje straży granicznej, policja. Natomiast druty wiązane na drzewach przez osobników źle rozumiejących potrzebę ochrony lasów, to nie tylko głupota - to realne ryzyko spowodowania czyjegoś kalectwa lub śmierci.

Taka ewentualność najwidoczniej nie tylko nie przeszkadza sprawcom. Są gotowi doprowadzić do nieszczęścia absolutnie bez wyrzutów sumienia. Ciężko wręcz pojąć tak skrajny przypadek braku empatii.

Druty zostały zdemontowane, ale przecież w każdej chwili mogą pojawić się nowe, dlatego każdy, kto ma informacje mogące przyczynić się do wykrycia sprawcy rozwieszenia linek, proszony jest o kontakt z Komisariatem Policji w Chęcinach osobiście - Osiedle Północ 9. Można również dzwonić pod numery 47 801 1340 oraz 112 i przekazać informacje anonimowo.

Swoją drogą, z roku na rok notujemy coraz więcej podobnych przypadków. Czy to efekt co raz mocniejszego naporu ludzi i pojazdów na lasy, niestety często nielegalnego, czy może rosnących szeregów pseudo-ekologów i zwyczajnych wariatów?