SR8 to sportowy motocykl elektryczny francuskiej marki Rider. Ale hitem sprzeda¿y raczej nie bêdzie
Elektryczny motocykl sportowy SR8 to odpowiednik pojemności 125 cm3. Rider SR8 jest skierowany do początkujących zawodników.
Rynek motocykli elektrycznych rozwija się w zawrotnym tempie, a w Europie proces ten jest szczególnie widoczny. Odpowiadają za to dwa główne czynniki. Z jednej strony są to rządowe zachęty dla producentów i konsumentów wybierających motocykle elektryczne. Aspekt finansowy ma duże znacznie, chociaż skala pomoc jest oczywiście różna w krajach Unii.
Z drugiej strony segment jednośladów dla początkujących motocyklistów jest doskonałym poligonem doświadczalnym nowych technologii elektrycznych jednośladów. Sztandarowym przykładem jest nowy, elektryczny motocykl sportowy SR8 od francuskiej marki Rider.
Rider to marka premium należąca do dystrybutora dwukołowców elektrycznych Go2roues. Teraz Rider ma na celowniku początkujących motocyklistów dzięki swojej wchodzącej gwieździe, modelowy SR8. Ponieważ SR8 to odpowiednik motocykla o pojemności 125 cm3, zgodnie z zasadami nie może mieć więcej niż 15 koni mechanicznych.
W rzeczywistości silnik elektryczny SR8 wytwarza maksymalną moc 11 kilowatów, czyli około 14,7 koni mechanicznych. Ale użytkownicy tego zadziornego motocykla poczują zdecydowanie więcej mocy, niż u odpowiedników SR8 rozgrzewanych benzyną, ponieważ cały moment obrotowy (140,4 Nm) jest dostępny już w momencie, gdy użytkownik przekręci nadgarstek. Według producenta, SR8 osiąga maksymalną prędkość 150 km/h. Nie wiemy niestety, czy te deklarowe wartości pokrywają się z rzeczywistością.
Jeśli chodzi o zasilanie, SR8 posiada pakiet akumulatorów o pojemności 7,2 kilowatogodzin, a jego zasięg na jednym ładowaniu wynosi 120 kilometrów. Co ciekawe, francuski jednoślad nie posiada żadnej przełomowej technologii szybkiego ładowania, a czas potrzebny na napełnienie akumulatora wynosi aż pięć i pół godziny. Tyle zajmie ten proces na typowych stacjach ładowania, natomiast w przypadku ładowania z domowej sieci, potrzeba aż dziesięciu godzin. To dużo.
Ale długi czas ładowanie to nie jedyne potknięcie firmy Rider. Kolejną barierą dla klientów będzie zapewne cena, która wynosi aż 9 249 euro, czyli ok. 43 500 zł. SR8 jest drogi. Za tę sumę można kupić całkiem niezłą maszynę z silnikiem benzynowym lub przyjrzeć się ofercie konkurencyjnych e-motocykli. Niemniej według Ridera jest to cena, którą trzeba zapłacić za elektryczny motocykl sportowy tego kalibru.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze