Ścigacz.pl

Niedawno pojawiła się informacja, że przez sejm przeszła zmiana cofająca ubiegłoroczną rewolucję w punktach karnych. Wygląda na to, że rząd zamierza też pójść na rękę tym, którzy zostali ukarani po 17 września. W obecnym kształcie poprawek nie skorzystaliby oni na złagodzeniu przepisów.

Powrót kursów redukujących punkty karne i powrót do kasowania punktów po roku - takie są założenia poprawki do ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym i niektórych innych ustaw. Do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia tych kierowców, którzy dostali punkty karne po 17 września. To wtedy weszły w życie zasady, że punkty są kasowane po 2 latach i to nie od momentu nałożenia mandatu, ale od momentu opłacenia go.

Jak informuje "Rzeczpospolita" ministrowie mogą pracować nad pomysłem, by również ta grupa kierowców została objęta złagodzeniem przepisów. Mielibyśmy więc do czynienia z częściową amnestią. Cytowany przez "Rzeczpospolitą" Tomasz Matuszewski, wiceszef warszawskiego WORD mówi, że wszystko zależy od tego, co znajdzie się w komunikacie ministra cyfryzacji oraz w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych.

Cytowany przez portal Money.pl Ryszard Stefański, profesor Uczelni Łazarskiego wskazuje, że już samo podniesienie liczby punktów karnych zadziałało na niektórych odstraszająco. Mowa tu zwłaszcza o kierowcach zawodowych, którzy nie mogą sobie pozwolić na utratę prawa jazdy. W tle mamy oczywiście nadchodzącą kampanię przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi.