Piaggio Beverly 400 S w te¶cie. Dlaczego warto mieæ w gara¿u równie¿ du¿y skuter?
Motocykle to w zależności od motywacji do zakupu pasja, sposób na życie, gadżet umilający spędzanie wolnego czasu, wyznacznik statusu czy pojazd służący do odkrywania najdalszych zakątków świata. Są też uważane za najszybszy środek do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Jeżeli jednak chodzi o mobilność w miejskiej dżungli, to tutaj rządzą skutery.
Motocykl czy skuter? Studium przypadku
Załóżmy, że masz w swoim garażu motocykl klasy adventure. Według przyjętych choć niepisanych zasad poruszanie się na nim obliguje do ubrania się tak, jakbyś zamiast do biura jechał na wyprawę do Azji czy Afryki. Mając motocykl sportowy w dobrym guście jest założyć do niego skórzany kombinezon. Choć takie myślenie brzmi stereotypowo, to akurat w naszej szerokości geograficznej utarło się, że na motocyklu trzeba jeździć w pełnym stroju, a to może utrudniać codzienne użytkowanie.
Ducati robi szkolenie otwarte dla wszystkich! Testy motocykli Ducati i trening pod okiem instruktorów
Trenuj kontrolę nad swoim motocyklem i testuj najnowsze modele Ducati. Prestiżowa impreza szkoleniowa po raz pierwszy organizowana jest w nowej formule. Nie musisz mieć motocykla Ducati, by wziąć udział w Ducati Riding Experience na torze w pobliżu Warszawy. Instruktorami będą członkowie renomowanej grupy Janusza Czai, czyli JC Group. Całodniowa impreza z testami nowych motocykli Ducati i wyżywieniem już lada moment:
Poznaj szczegóły i zapisz się >>Dodatkowo motocykl wymaga od użytkownika nieco więcej uwagi, ponieważ trzeba zmieniać biegi, operować sprzęgłem, uważać żeby nie zahaczyć kufrem samochodu podczas przeciskania się w korku, o ile w ogóle uda się zmieścić na szerokość. Do tego w niektórych modelach silniki po prostu nie lubią powolnego toczenia się w ruchu miejskim i dają temu wyraz w postaci prychania i szarpania łańcuchem. Do tego każdy motocykl wymaga zakupu kufrów, jeżeli chcecie przewieźć coś więcej niż portfel. Oczywiście można się o taki wydatek pokusić, ale nie zawsze wygląda to dobrze i dodatkowo ma to wpływ na prowadzenie i możliwości związane z parkowaniem.
Oczywiście daleki jestem od twierdzenia, że motocykle są złe, jednak w ramach szeroko pojętego urban mobility nakładają na użytkownika wiele ograniczeń. Niektóre z nich oczywiście nam nie przeszkadzają, a inne da się obejść. Nie mniej jednak posiadanie w garażu skutera z mocnym silnikiem to całkiem dobry pomysł, choć jest tu też pułapka, ponieważ może się okazać, że będziecie z niego korzystać częściej niż z samego motocykla.
Praktyczne rozwiązania Piaggio Beverly 400 S
Skuter już na starcie oferuje wam miejsce na bagaż, który w przypadku Piaggio Beverly 400 S możecie zmieścić nie tylko pod siedzeniem, ale także zawiesić na praktycznym haczyku umieszczonym przy kolanach. Producent oferuje także kufer centralny w kolorze nadwozia, który możecie dodatkowo doposażyć w oparcie w kolorze tapicerki. Z takim zestawem nie będą wam straszne żadne miejskie zadania. W Piaggio Beverly 400 S do schowka spokojnie zmieścicie kurtkę, bluzę lub marynarkę, torbę z laptopem oraz lunch i zostanie jeszcze trochę miejsca. Fajnym dodatkiem jest wewnętrzne oświetlenie, które może okazać się pomocne np. podczas rozpakowywania na parkingu podziemnym.
Budowa takiego sprzętu również jest podyktowana kwestiami praktycznymi. Na skuterze nieco łatwiej jest ochronić się przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi takimi jak opady czy chłód. Po pierwsze macie szeroką owiewkę, za którą są schowane nogi. Po drugie - w przypadku modelu Beverly 400 S w komplecie jest szyba, która zapewnia dobrą ochronę przed wiatrem i deszczem. Akurat odbierając egzemplarz testowy trafiłem na niezbyt przyjazną pogodę i kiedy dojechałem do domu, to mokre były jedynie moje ramiona i delikatnie ręce. Dodatkowo skuter ma w sobie coś takiego, że nie ma tutaj strachu przed jazdą w deszczu albo nawet w ujemnych temperaturach. Kiedy nadchodzi jesień, możecie doposażyć się w mufki, kocyk z fartuchem chroniącym klatkę piersiową przed wiatrem oraz podgrzewane manetki i tak przygotowani możecie jeździć dalej.
Jeśli chodzi o rozmiary Beverly 400 S, to oczywiście najważniejsza jest szerokość, a ta wynosi tu zaledwie 780 mm, a więc podobnie jak w przypadku np. Vespy GTS. W rzeczywistości jednak skuter sprawia wrażenie jeszcze węższego, co zachęca do odważnych manewrów w ruchu miejskim. Tu przychodzi też spore zaskoczenie, ponieważ duże koła nie zmniejszają za bardzo zdolności do manewrowania np. w sytuacji, kiedy nagle nie jesteście w stanie kontynuować jazdy między samochodami jednym "korytarzem" i chcecie szybko "przeskoczyć" do drugiego. Takich możliwości nie uświadczycie nawet w najzwinniejszych motocyklach miejskich.
Bez kompleksów
Piaggio Beverly 400 S zwraca swoją uwagę już samym stylem. Producent zamiast fundować rewolucję, woli iść drogą ewolucji. Dzięki temu po prostu odmładza i udoskonala charakterystyczny kształt tego modelu. Z jednej strony mamy tu do czynienia ze sprzętem miejskim, ale z drugiej myślę, że spokojnie dałby sobie radę w podróży. Jeżdżąc nim przez kilka dni poruszałem się nie tylko po miejskich drogach, ale także po obwodnicy Warszawy. Koła o średnicy 16 cali z przodu i 14 cali z tyłu zapewniają komfort na nierównościach i prowadzenie w zakrętach zbliżone do motocykla. Silnik o pojemności 400 cm3 to nowość w tym modelu i zastąpił on motory o pojemności 350 cm3. Mamy tu maksymalną moc 35,4 KM osiąganą przy 7500 obr./min. i maksymalny moment obrotowy wynoszący 37,7 Nm, który jest dostępny przy 5500 obr./min. Te liczby przekładają się na zdziwione miny kierowców, kiedy po trasie z ograniczeniem do 120 lub 140 km/h będziecie jechać pomiędzy samochodami jak równy z równym. Mocy jest na tyle dużo, że przy licznikowych 140 km/h silnik nie daje żadnych oznak zmęczenia.
Przydatne gadżety Piaggio Beverly 400 S
Piaggio Beverly 400 S jak przystało na nowoczesny skuter, ma dużo dodatków, które podnoszą funkcjonalność i bezpieczeństwo. Oświetlenie LED, system bezkluczykowy, centralnie umieszczony wlew paliwa, który pozwala zatankować skuter bez konieczności zsiadania z niego, platforma Piaggio MIA, która pozwala na rozszerzenie możliwości systemu pokładowego skutera za pośrednictwem smartfona, wspomniane wcześniej oświetlenie schowka, układ ABS i kontrola trakcji sprawiają, że użytkowanie go jest czystą przyjemnością.
Co dwa sprzęty, to nie jeden
Choć niektóre teorie zawarte na początku tekstu mogą się wydawać naciągane zwłaszcza tym, którzy nie za bardzo przejmują się wizerunkiem i liczy się dla nich wygoda, więc pozwalają sobie np. na jazdę w jeansach na sportowym sprzęcie, to jednak wiele osób doskonale te przykłady zrozumie, kiedy tylko spędzą choć kilka dni w siodle skutera. Osobiście po testach skuterów czasami mam problem, żeby przestawić się z powrotem na motocykl. Podobnie jak po długim okresie jazdy na motocyklu irytuje mnie, że samochodem nie mogę ominąć korków.
Skuter jest doskonałym kompanem do wypełniania codziennych obowiązków i często przymyka się oko na ubiór, choć coraz częściej firmy oferują odzież wyglądającą jak cywilna, a chroniącą jak motocyklowa. Niech jednak pierwszy rzuci kamień ten, kto choć raz nie pomyślał, że fajnie by było pośmigać na skuterze w szortach i polówce niezależnie od tego, czy jedziecie załatwiać ważne sprawy, czy po prostu chcecie wyskoczyć na lunch. Pozostaje też kwestia szeroko pojętego work-life balance. Jazda motocyklem ma być przyjemnością, ale jeżeli będzie on używany na dojazdy do pracy, to może się zdarzyć, że zaczniecie na niego spoglądać z niechęcią.
Niezależnie od motywacji warto dać się przekonać do pomysłu zakupu skutera jako drugiego sprzętu. Można to potraktować trochę jak posiadanie dwóch samochodów - miejski i ekonomiczny będzie służył do jazdy w mieście, a jeśli najdzie was ochota na relaks, to wtedy przesiądziecie się do sportowego coupe lub terenówki. Piaggio Beverly 400 S to z kolei sprzęt, który pozwoli wam zachować przyjemność płynącą z motocyklowych wrażeń z jazdy, ale jednocześnie doskonale sprawdzi się do wykonywania codziennych zadań, ponieważ jest zwinny, pakowny i ekonomiczny.
Komentarze 0
Poka¿ wszystkie komentarze