Peter Lenz umiera na torze
Wspaniały talent odchodzi przedwcześnie
Złote dziecko amerykańskich wyścigów, Peter Lenz zmarł wczoraj rano w wyniku obrażeń odniesionych w czasie wypadku, jaki miał miejsce podczas sesji rozgrzewkowej przed US Grand Prix na Indianapolis Motor Speedway. Peter miał zaledwie 13 lat, a już zanotował na swoim koncie wiele zwycięstw w amerykańskich mistrzostwach. Ścigał się od 7 roku życia. Przez wielu typowany na przyszłego mistrza świata, odszedł zdecydowanie przedwcześnie.
Lenz był wychowankiem California Superbike School, brał także udział w ekranizacji poradnika dla motocyklistów „Twist of the Wrist II”. Składamy wyrazy współczucia rodzinie i przyjaciołom.


Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeWspółczuję rodzicom straty tego młodego utalentowanego chłopca. Zastanawiam się tylko, czy nie przyczynili się do tego, pozwalając na starty? Po przesiadce z motocykli 50ccm, na szybsze i cięższe, ...
OdpowiedzThe photographs taken by the spectators at the Indianapolis Motor Speedway shows Peter Lenz sitting on the track, while waving hands in the air to avoid any collision by the racers behind him, but ...
OdpowiedzTaak na śmierć jest zawsze za wcześnie,zwłaszcza gdy przychodzi po tak młodych...To prawda miłość czasem zabija, również ta do motocykli...Niechaj spoczywa w pokoju.
Odpowiedzmyślę, że w takich chwilach, kiedy czyta sie takie newsy człowiek nabiera świadomości co grozi nam, kochającym ten sport ...i tym , mistrzom prostej i tym trącym kolanem o marnej jakości asfalt ...
Odpowiedzhttp://www.dailytelegraph.com.au/sport/motor/teenage-racer-killed-at-indy/story-e6frey5r-1225911686874 Straszne :-(
Odpowiedz['] Ehh... Brak słów...
Odpowiedz