Pada³ deszcz i grad, wiêc kierowcy zatrzymali siê na autostradzie pod wiaduktem [FILM]
Gradobicie przestraszyło kierowców na autostradzie A4. Część postanowiła… zaparkować pod wiaduktem utrudniając przejazd innym samochodom. Czy obawa przed burzą i ewentualnym uszkodzeniem samochodu, to wystarczający powód, żeby zatrzymać się na autostradzie, na jej aktywnych pasach do jazdy?
Grad nie jest niezwykłym czy rzadkim zjawiskiem pogodowym występującym w Polsce. W rzeczywistości opad nieforemnych bryłek lodu zdarza w ciepłej porze roku dość często. Najaktywniejszy okres notowany jest od maja do sierpnia, w temperaturze powyżej 0 °C. Podczas burzy z gradem widoczność jest słaba, kierowcy zwalniają, cześć przerywa jazdę i zjeżdża na pobocze, żeby przeczekać nawałnice. To racjonalna i słuszna decyzja, ale czy podobne zachowania są dopuszczalne na autostradzie?
Zdarzenie tego typu zostało nagrane w zeszłym miesiącu na autostradzie A4 pomiędzy Tarnowem a Krakowem, gdzie kierowcy po prostu zatrzymali się na czas złej pogody pod wiaduktem. I to nie tylko na wyłączonym z możliwości postoju pasie awaryjnym, ale także wprost na drodze!
Opady deszczu z gradem ograniczają widoczność, a przecież część z kierowców nadal może jechać bardzo szybko, do czego nawiązuje autor nagrania, który w opisie filmu wspomniał, że chwilę wcześniej auta poruszały się z prędkością ok. 100 km/h.
Nie trzeba wielkiej wyobraźni, żeby zdać sobie sprawę, iż nadjeżdżający z tyłu wielotonowy zestaw ciągnika i naczepy poruszający się z powyższą prędkością, może zmieść z drogi wszystkie auta osobowe i ich kierowców obawiających się gradziny.
I to nawet nie dlatego, że kierujący ciężarówką spóźni się znacząco z reakcją. Po prostu zatrzymanie na śliskiej drodze wielotonowego zestawu na krótkim dystansie jest praktycznie niemożliwe, a droga hamowania wyniesie dziesiątki metrów.
Przepisy Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym jednoznacznie opisują taką sytuację w art. 49 ust. 3-4: "Zabrania się zatrzymania lub postoju pojazdu na autostradzie lub drodze ekspresowej w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu. Jeżeli unieruchomienie pojazdu nastąpiło z przyczyn technicznych, kierujący pojazdem jest obowiązany usunąć pojazd z jezdni oraz ostrzec innych uczestników ruchu".
Zakaz zatrzymania lub postoju nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego. Przypominamy, że za to wykroczenie grozi mandat w wysokości 300 zł oraz jeden punkt karny.
Jak powinni zachować się kierujący w przypadku trudnych warunków pogodowych? Po prostu należało kontynuować podróż, aż do miejsca bezpiecznego i dozwolonego postoju. Życie jest cenniejsze od samochodu.
A co z motocyklistami? Obowiązują ich te same przepisy. Mimo oczywistego dyskomfortu, należy jechać dalej próbując dostosować prędkość do warunków na drodze.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze