Ścigacz.pl

Dogłębne studium wypadków motocyklowych, jakie przygotowała organizacja, zrzeszająca europejskich producentów motocykli (ACEM - Association of European Motorcycle Manufacturers), potwierdza fatalną opinię kierowców samochodów, jako największego zagrożenia dla motocyklistów. Studium zostało oparte na badaniach, przeprowadzonych w okresie trzech lat na zlecenie organizacji w wybranych krajach europy: Francji, Niemczech, Holandii, Hiszpanii i Włoszech. W trakcie badań przeanalizowano 921 wypadków (w tym 103 śmiertelne), przeprowadzając ich rekonstrukcję, dokładnie badając pojazdy i przeprowadzając wywiady ze świadkami.

W 60% analizowanych wypadków brały udział samochody osobowe. Wywrotki na jezdni, kolizje z ciężarówkami, uderzenia w nieruchome obiekty - każdy z tych rodzajów wypadków nie stanowił więcej niż 10% ogółu. Kierowcy samochodów są sprawcami ponad 50% wypadków, w których biorą również udział motocykle. Motocyklistom przypisano winę w około 37% przypadków, natomiast pozostałe przypadki były spowodowane warunkami atmosferycznymi, awariami pojazdów itp.


Kierowcy samochodów powodują wypadki z udziałem motocyklistów na skutek tego, że nie zauważają tych drugich. Dzieje się tak w ponad 70% wypadków, powodowanych przez kierowców aut. Co ciekawe, powodem kłopotów z dostrzeżeniem motocyklistów na drodze nie jest nadmierna prędkość motocykli. Ponad 70% z analizowanych wypadków miało miejsce przy prędkości mniejszej niż 50 km/h (być może dlatego, że zdecydowana większość miała miejsce w terenie zabudowanym, głównie na skrzyżowaniach).

Raport zawiera 170 stron ze szczegółowymi danymi, opisującymi analizowane przypadki. Z raportu możemy się dowiedzieć miedzy innymi:

- jaka jest zależność między wiekiem motocyklisty a prędkością zderzenia w czasie wypadku

- jaka jest zależność między wiekiem motocyklisty a powodem wypadku

- jakie rodzaje motocykli najczęściej ulegają wypadkom

- jakie zabezpieczenia posiadają motocykliści w trakcie wypadków i jaki wpływ zabezpieczenia te mają na obrażenia, odniesione na skutek wypadków

Kompletny raport (niestety wyłącznie w wersji angielskiej) można przeczytać tutaj.