Motocyklista wyprzedzał radiowóz na podwójnej ciągłej. Nie miał OC, ani prawka. To nie wszystko
Co byś zrobił, gdybyś miał zakaz prowadzenia pojazdów? Pewien 35-latek stwierdził, że w takich okolicznościach najlepiej wsiąść na zdezolowane suzuki bez OC i ruszyć na trasę, a kiedy przed czachą motocykla pojawi się radiowóz, trzeba go wyprzedzić na podwójnej ciągłej. Niemożliwe?
To rzeczywiści się zdarzyło kilka dni temu w Marianowie, wsi w województwie mazowieckim. To nie wszystko, bo po sprawdzeniu pojazdu okazało się, że tablica przyczepiona do motocykla przypisana jest do ciągnika rolniczego.
Teraz mieszkaniec Zambrowa będzie musiał tłumaczyć się przed sądem. Grożą mu 3 lata pozbawienia wolności. Oczywiście to ekstremalny przypadek głupoty, ale przecież po polskich drogach jeżdżą tysiące kierowców bez ważnego ubezpieczenia, a bez prawa jazdy setki tysięcy. Przerażające?
Jakie są kary za podróżowanie bez obowiązkowego ubezpieczenia? W obecnym roku, jeśli opóźnienie wniesienia opłaty wynosi od 1 do 3 dni, spóźnialscy właściciele motocykli muszą się liczyć z karą w wysokości 200 zł.
Z kolei brak OC od 4 do 14 dni będzie skutkować koniecznością zapłaty 500 zł. Powyżej tego terminu kwota grzywny wzrośnie do 1000 zł.
W przypadku motocykli grzywna jest niższa niż dla właścicieli samochodów bez opłaconej polisy. Standardowo jest to kwota wynosząca jedną trzecią płacy minimalnej.
Zasada jest prosta. Za brak OC do 3 dni zapłacisz 20 proc. opłaty karnej, za 4 do 14 dni 50 proc. pełnej opłaty karnej, powyżej 14 dni oczywiście 100 proc. Kwoty zaokrągla się do pełnych 10 zł. Minimalna kwota płaty brutto w gospodarce narodowej wzrosła w 2022 roku z 2800 zł do do 3010 zł.
Nie wszystkie przypadki braku OC są zamierzone. Kiedy można zapomnieć o obowiązkowej opłacie? Na przykład w sytuacji zakupu używanego motocykla z aktualnym OC sprzedawcy.
Kupujący nie pamiętają lub nie wiedzą, że taka umowa wygasa automatycznie i nie dopełniają obowiązku podpisana nowej umowy. UFG ujawnia, że takich przypadków jest blisko 40 proc.
Inne powody to brak… pieniędzy oraz mylne przekonanie, że OC dla pojazdu nieużywanego, uszkodzonego i niesprawnego jest niepotrzebne. Problemy bywają też w przypadku podzielenia płatności na raty - kierowcy po prostu zapominają o drugiej racie.
Jeśli chodzi o kierowców bez prawa jazdy to niestety sytuacja też nie wygląda różowo. Nieoficjalnie szacuje się, że kierowców bez ważnych uprawnień może być w naszym kraju nawet pół miliona.
Jazda bez prawa jazdy skutkuje grzywną oraz zakazem prowadzenia pojazdów. Za jazdę bez uprawnień, ale po odebraniu prawa jazdy grozi mandat, zakaz prowadzenia pojazdów a nawet więzienie.
Grzywna za kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnień wynosi od 1500 złotych do nawet 30 000 złotych.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzePrzepraszam, ale to nie motocyklista, tylko kierowca motocykla.
OdpowiedzNiestety, gośc dostanie minimalny wymiar kary i nadal będzie jeździł. A gdyby dostał 30 tyś + 50 godzin prac społecznych to by sie nauczył idiota bezmózgi.
Odpowiedz