Ścigacz.pl

Valentino Rossi zdominował wyścig MotoGP, Lorenzo drugi, a Pedrosa zamyka podium

MotoGP

Dani Predrosa po raz kolejny w tym sezonie popisał się świetnym startem i tuż po zgaśnięciu świateł, wysunął się na pierwszą pozycję. W pierwszej szykanie Alex de Angelis uderzył w Colina Edwardsa i Nickiego Haydena, pozbawiając ich szansy na jakiekolwiek punkty. Jorge Lorenzo również był bardzo blisko wywrotki z powodu tej kolizji, ale się wybronił i kontynuował wyścig. Niewiele czasu minęło, żeby ściśnięta czołówka zaczęła odstawać od reszty. Przywodził jej Dani Pedrosa, ale The Doctor (aktualnie „The Donkey" - jak sam siebie nazwał po upadku na IndyGP, w pięknym stylu, wyprzedzając kolejnych zawodników, szybko znalazł się na drugiej pozycji. Jednak to Jorge Lorenzo był szybszy, poprawił rekord toru i wykorzystując mały błąd The Donkeya, wyprzedził go. Valentino szybko się pozbierał po utracie 2. miejsca i po chwili wrócił za plecy Daniego. Ten zbyt szeroko pokonał zakręt, a Rossi, wykorzystując to, zaczął uciekać jako lider, poprawiając rekord toru ustanowiony wcześniej przez młodego Hiszpana. 15 okrążeń przed końcem, Pedrosa znów popełnił błąd, ale tym razem wykorzystał to Lorenzo. Znacząco uciekł Daniemu, aczkolwiek nie był w stanie dogonić szybkiego The Doctora. W takiej właśnie kolejności trójka przekroczyła linię mety. Czwarty dojechał Andrea Dovizioso, który nawet na ostatniej prostej startowej musiał odpierać ataki Lorisa Capirossiego.

GP 250

Oczywiście najbardziej emocjonujące były zmagania pierwszej czwórki. Simoncceli, Pasini i Barbera jechali bardzo blisko siebie, co chwilę atakując i zmieniając swoje pozycje. Fantastyczne zwycięstwo odniósł Hector Barbera, wyprzedzając Mattia Pasiniego o zaledwie 0,040 sekundy! Największego pecha miał, jak się okazało, Marco Simoncell. Faworyt tamtejszej publiczności, przewrócił się po uślizgu tylnego koła i złamał dźwignię sprzęgła, co uniemożliwiło mu dalszą jazdę. Za Barberą i Pasinim na mecie zameldowali się Bautista z Aoyamą. Ci pokazali jeszcze lepszą walkę niż pierwsza dwójka - dzieliło ich tylko 0,006 sekundy!

GP 125

Mimo, że to najmniejsza klasa, nie oferowała wcale najmniej emocji. Do samej mety zawodnicy walczyli o każdą pozycję. Bitwa o pierwszy stopień podium toczyła się między Simonem i Iannone. Mieli bardzo podobne tempo i co chwile zmieniali się na pozycji lidera. Nagle dogonił ich Espargaro, a co więcej, wyprzedził drugiego, po chwili pierwszego. Pobił też rekord toru. Iannone nie mógł się pogodzić z 2. miejscem i ostro atakował Pola. Na ostatnim okrążeniu za późno rozpoczął hamowanie, a wypadając z toru zabrał ze sobą Espargaro. Emocje były tak wielkie, że na poboczu doszło do przepychanki. Wyścig wygrał, niespodziewający się tego tytułu, Julian Simon. Za nim dojechali Nicolas Terol i Bradley Smith.

Wyniki MotoGP

Klasyfikacja generalna MotoGP

Wyniki GP 250

Klasyfikacja generalna GP 250

Wyniki GP 125

Klasyfikacja generalna GP 125