Ścigacz.pl

Obie sesje kwalifikacyjne klasy Moto3 na hiszpańskim torze Jerez stały pod znakiem okrążeń ostatniej szansy, co sprawiło, że zawodnicy pojechali z gorszymi czasami niż w treningach wolnych.

W treningach wolnych na torze Jerez najszybszy był Andrea Migno, który uzyskał czas 1'44.988, a pierwsza piątka została zdominowana przez zawodników jadących na motocyklach Hondy. Jedynie na drugim miejscu znalazł się Deniz Oncu na KTM. W całej pierwszej dziesiątce pojawiły się tylko trzy motocykle ze stajni KTM. Pedro Acosta ukończył treningi wolne dopiero na 16. miejscu z czasem 1'46.295.

Początek pierwszej sesji kwalifikacyjnej był dość spokojny, ponieważ zawodnicy utrzymywali czasy powyżej 1'47.000, a więc były to wyniki dalekie od tych z treningów wolnych. Jako pierwszy tę barierę pokonał Stefano Nepa, który wykręcił 1'46.899. W połowie kwalifikacji najszybszy był Andi Farid Izdihar z czasem 1'46.737. Przez lwią część drugiej połowy zawodnicy pozostawali w boksach i mieli zamiar wyjechać tylko na jedno szybkie okrążenie, co było zdradliwe, bo w takiej sytuacji łatwo utknąć w wolniejszej grupie i zaprzepaścić szanse na awans. Na całej sytuacji najbardziej skorzystał Carlos Tatay, który wyjechał samotnie z boksów i wykręcił czas 1'46.388. Pedro Acosta odpalił pierwsze dwa sektory na czerwono, ale trafił na wolniejszych zawodników. Pomimo tej sytuacji udało mu się przejechać szybki trzeci sektor i cudem udało mu się uzyskać pierwszy czas - 1'46.138. Oprócz Acosty, do drugiej sesji przeszli Guevara, Tatay i Aicoba.

W drugiej sesji kwalifikacyjnej od mocnego uderzenia zaczął Suzuki, który pojechał z czasem 1'45.979, choć oczywiście nie był to jeszcze najlepszy możliwy wynik. Na kolejnym kółku zawodnik poprawił swój wynik na 1'45.807. Na 8 minut przed końcem z toru wypadł Darryn Binder, który był na 4. miejscu. Druga część sesji kwalifikacyjnej przyniosła podobny scenariusz jak pierwsza i zawodnicy do samego końca czekali z wyjazdem, by pojechać tylko jedno szybkie okrążenie. Przed szachownicą nie zdążyli między innymi Suzuki, Migno, Antonelli i Masia. Co ciekawe, czas z pierwszej części kwalifikacji był nie do pokonania. Pedro Acosta spadł na 13. miejsce. W pierwszym rzędzie staną Suzuki, Alcoba i Migno.