Marquez ukarany za kolizję z Pedrosą
O możliwej karze dla Marca Marqueza za kolizję z Danim Pedrosą w tracie Grand Prix Aragonii mówiło się od chwili samego wypadku, ale dopiero teraz zapadły w tej sprawie konkretne decyzje. Przypomnijmy, Marquez przed jednym z zakrętów opóźnił hamowanie tak bardzo, że doszło do kontaktu pomiędzy jego maszyną, a motocyklem Daniego Pedrosy. Ten pozornie niegroźny incydent w ułamku sekundy zamienił się dla Pedrosy w katastrofę, bo zerwany został przewód czujnika prędkości obrotowej koła, co uniemożliwiło pracę układowi kontroli trakcji. Pedrosa na wyjściu z zakrętu natychmiast zaliczył potężnego highsida i nie ukończył wyścigu.
Marc Marquez otrzymał za to zajście kolejny punkt karny. Honda jako producent straciła natomiast 25 punktów w klasyfikacji producentów. Dla młodego Hiszpana oznacza to, że ma on już na swoim koncie 3 karne punkty. Dwa poprzednie otrzymał za zignorowanie żółtej flagi w trakcie rozgrzewki do Grand Prix Wielkiej Brytanii co doprowadziło do jego upadku w zakręcie w którym leżał już Cal Crutchlow. Tylko cudem nikt w tym zdarzeniu nie został ranny, bo lecący motocykl Marqueza o centymetry minął wirażowych interweniujących przy wypadku Crutchlowa.


Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeo to mi wlasnie chodzilo. Jesli chodzi o caloksztalt to sie nie dziwie tej karze. kazdy jako gowniarz szalal i nie zwracal uwagi na niebiezpieczenstwa. ma sie wrazenie, ze nic sie nie stanie, ...
Odpowiedzrozumiem jako kare za caloksztalt "wyczynow" marqueza, bo jesli chodzi o ten incydent to byl poprostu cholerny niefart. Nie spowodowal zadnej kolizji bezposrednio i nie powinno sie tego tak ...
OdpowiedzFajnie się ogląda Marka w akcji ale chłopak momentami przegina. W tym incydencie z Danim nie tyle chodziło o zerwanie czujnika co o to, że Mark prawie go staranował. Taki mocny najazd w plecy jest bardzo niebezpieczny dla uderzonego zawodnika i całe szczęście, że na potłuczeniach się skończyło.
Odpowiedz