Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeNie podoba mi się ten przymus, ale polatałbym zarówno hybrydą jak i elektrykiem. Druga sprawa, że ceny bedą, przynajmniej na początku, zaporowe. Tylko patrzeć jak ekologiczne Chiny zaczną tobić tanie hybrydy :).
OdpowiedzTaa. Przez normy emisji i inne eurowymysły samochody i motocykle drożeją jak poyebane. Porównajcie sobie ile kosztował nowy samochód czy motocykl w 2010, a ile kosztują ich odpowiedniki sprzedawane dziś. Poprzedni versys 1000 to było duże moto w rozsądnej cenie tj pięćdziesiąt parę tysi. Teraz nowy versys to jakieś 70- 80 tys. No to dołóżcie do tego jeszcze układ hybrydowy i ile będzie kosztował? Stówę?? Do tego będzie cięższy, bardziej psujny i droższy w serwisie. Daj Pan spokój z takimi pomysłami.
OdpowiedzPrędzej się na rower przesiądę niż kupię motocykl hybrydowy :)
OdpowiedzNo ale właśnie chodzi o to, aby były coraz droższe, a nie coraz tańsze ;)
OdpowiedzKolejny chory pomysł eurokołchozu...
Odpowiedz