Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeTeż zgubiłem prawojazdy w miesice 103km/h pech...
OdpowiedzPowiem szczerze, że nie widzę, żeby radiowóz jakoś specjalnie szybko przybliżał się do motocyklisty. Ale jeżeli było inaczej, to oczywiście życzę motocykliście powodzenia. Ciekawe dlaczego, pomimo tego, że przejeżdżam rokrocznie ok. 15 tys. km motocyklem i ok. 30 tys. samochodem nie mam żadnych problemow z policją. Może dlatego, że jeżdżę przepisowo? Swoją drogą jeżdżąc, czy to samochodem, czy motocyklem rzadko spotykam motocyklistów (podobnie jak kierowców samochodów), którzy w terenie zabudowanym zwalniają choćby do 60 km/h. Taka jest rzeczywistość i nie zmieni jej ujadanie na policję, która moim zdaniem wykonuje tylko swoją pracę. Na polskich drogach panuje dzicz i sobiepaństwo, zastanówcie się, co by było, gdyby nie było patroli policji. Od razu zaznaczę, że nie jestem policjantem, nikt z mojej rodziny nie jest policjantem, ani nawet nie znam żadnego policjanta.
OdpowiedzJest tak jak piszesz i mam identyczne doświadczenia.
OdpowiedzZgadzam się w stu procentach, jazda zgodnie z przepisami i nie ma problemów. 99,9 procent motocyklistów jeździ łamiąc przepisy i to wszystko
OdpowiedzTaaaaa.....A kierowcy samochodów są święci ....
OdpowiedzPomimo tego że sam jestem motocyklistą,zgadzam się z tym, wiekszosc "przegina" jeżdżąc w mieście czy poza nim.
Odpowiedznawet jak nie przyjmujesz mandatu ze względu na sporną sytuację którą ma rozstrzygnąć sąd, policja zabiera prawko, - czyli zostajemy ukarani przed ogłoszeniem wyroku, zanim sprawa przejdzie przez sąd mija 3 miesiące, prawko wraca, kara odbyta nie wiadomo za co. ot, takie u nas prawo.
OdpowiedzNowy sposób na wyrobienie "norm"?
Odpowiedz