Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzePotwierdzam tezę z artykułu, rodzice nigdy nie chcieli się zgodzić na komarka ani skuter pomimo że miałem swoje pieniądze. Argumentem było to że nie będę się skupiał na nauce tylko na sprzęcie (tak jakbym nie latał całymi dniami z kolegami na rowerach). W wieku 21 lat kupiłem sobie cbr 600, do ukończenia 24 rż jeździłem oczywiście bez żadnych uprawnień a v maxa sprawdziłem siedząc drugi raz na tym sprzęcie. Dzisiaj cieszę się że żyje, ale uważam że rozsądniej było by inaczej zacząć przygodę z motocyklami.
OdpowiedzTeraz są inne czasy niż kiedyś. Rodzice są bardziej otwarci, postępowi i nowocześni, zrobią dla swoich pociech prawie wszystko aby były szczęśliwe. Dzieci mają lepiej i łatwiej. Tak jak zalecono w artykule, zabrać rodziców do salonu, niech tam im nawiną na uszy odpowiedni makaron i będzie skuter :) A zdrowego rozsądku to już się samemu trzeba nauczyć bo zabić się lub zostać zabitym można i na rowerze.
Odpowiedz