Kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej, bo... "nie chciało mu się z nikim rozmawiać"
Niezatrzymanie się do kontroli drogowej było powodem pościgu za kierowcą w samochodzie marki Mini Cooper. Do zdarzenia doszło zeszłej nocy w Jastrzębiu-Zdroju. Ale najbardziej zdumiewające było tłumaczenie kierowcy, który ostatecznie został zatrzymany przez mundurowych.
Samochód marki Mini Cooper był na włoskich numerach rejestracyjnych. Jastrzębscy policjanci postanowili zatrzymać auto, ponieważ kierowca miał problemy z panowaniem nad pojazdem. Niestety pomimo sygnałów dźwiękowych i świetlnych kierowca jedynie zwolnił, włączył światła awaryjne, po czym gwałtownie przyspieszył.
Ucieczka trwała kilka kilometrów. Samochód na włoskich numerach został ostateczni zablokowany przez inny radiowóz na ulicy Granicznej. Co ciekawe, 40-letni kierowca, który okazał się pijany (ponad 1 promil alkoholu we krwi), powiedział policjantom, że uciekał, bo… "nie chciało mu się z nikim rozmawiać". Teraz 40-latek będzie musiał tłumaczyć powody swojego postępowania przed sądem. Sytuację mężczyzny komplikuje fakt, że poza tym, iż był nietrzeźwy, nie ma prawa jazdy i ma sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Warto pamiętać, że od 1 czerwca 2017 roku obowiązują przepisy stanowiącej, że osoba, która nie wykona polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego do kontroli drogowej, wydanego przez policjanta przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, popełnia przestępstwo.
Kierowcy, którzy nie stosują się do obowiązujących przepisów i decydują się na ucieczkę, nie tylko popełniają przestępstwo, ale narażają siebie i innych użytkowników dróg na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Zgodnie z literą prawa czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Jeżeli na drodze, w ruchu, policjant wyda polecenie do zatrzymania pojazdu poprzez zastosowanie sygnałów dźwiękowych i świetlnych (na ogół z urządzeń umieszczonych na dachu radiowozu), oznacza to nakaz do zwolnienia i zatrzymania się w bezpiecznym miejscu. Kontynuowanie jazdy w tej sytuacji zmusi policjantów do podjęcia pościgu, który zawsze stwarza sytuację zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze