Honda CB 125. Nastêpca CB 92 Benly. 125 km/h na 125-tce w latach 70.!
Odkąd miałem dostęp do motocykli światowych marek (w moim przypadku od 1988 roku) zawsze byłem zafascynowany postępem technicznym. Każdy nowy model jaki pojawiał się na rynku był lepszy od poprzedniego i każdy fascynujący. Dlatego też twierdzenia typu "kiedyś było lepiej" traktowałem jako zrzędzenie starych zgredów i malkontentów. Ostatnio jednak zetknąłem się z motocyklem, który nieco zachwiał moją wiarą w postęp. Poznajcie Hondę CB 125.
Maszyna, którą uwieczniłem w obiektywie pochodzi z lat 70. i ma klasyczną linię, podkreśloną starannym eleganckim wykończeniem, charakterystyczną dla motocykli japońskich z tego okresu. Widok podobnej maszyny zawsze wywołuje u mnie radosne przyspieszenie tętna, bo przywołuje wspomnienia z początków mojej fascynacji motocyklami, a więc z czasów, kiedy całe dorosłe życie było jeszcze przede mną.
By poznać charakter tej małej, ale pięknej maszyny trzeba cofnąć się w czasie jeszcze bardziej, a więc do 1959 roku, kiedy Honda wypuściła sportowy model CB 92 Benly. Na tle ówczesnej europejskiej konkurencji była to maszyna niezwykle zaawansowana technicznie, a mówiąc precyzyjniej, miała niezwykle nowoczesny napęd. Podwozie motocykla nie było niczym nadzwyczajnym, bowiem silnik zawieszono w otwartej ramie wykonanej z tłoczonych profili stalowych. Przednie koło prowadził również blaszany widelec z krótkim wahaczem pchanym. Podobną konstrukcję podwozia można było spotkać choćby w motocyklach NSU. Jednak silnik Hondy na tle konkurencji prezentował się jak szwajcarski zegarek w porównaniu z czasomierzem radzieckiej produkcji. Jednostka napędowa Hondy o pojemności 125 ccm była czterosuwowym twinem z napędzanym łańcuchem górnym wałkiem rozrządu. Przy stopniu sprężania 8,6:1 mały twin osiągał moc 11,5 KM przy - uwaga - 9 500 obr./min. Tak szybko nie kręcił się wówczas żaden seryjnie produkowany silnik motocyklowy! Dzięki niemu motocykl ważący 120 kg mógł rozpędzić się do 115 km/h. Niby nie jest to prędkość zawrotna, a pamiętajmy że mowa tu o stodwudziestopiątce, a motocykle tej klasy pojemnościowej przeznaczone są dla tych, którzy dopiero stawiają swoje pierwsze kroki w motocyklizmie i właśnie przesiedli się z motoroweru, który z reguły nie przekracza 50 kmh. CB 92 produkowano do 1964 roku systematycznie go ulepszając. W późniejszych wersjach moc podniesiono do 15 KM, co osiągnięto przez zwiększenie stopnia sprężania do 10:1 oraz obrotów mocy maksymalnej do 10 500 obr./min. Pomogło również zastosowanie gaźnika o większym przelocie. Motocykl uległ też odchudzeniu do 109,8 kg, dzięki czemu mógł rozpędzić się do 130 km/h, co pozwalało mu swobodnie konkurować z maszynami o dwukrotnie większej pojemności. W najbardziej sportowej wersji CB 92R produkowanej w latach 1961-62 moc wzrosła do 16 KM, co jednak nie wpłynęło na zwiększenie prędkości maksymalnej.
By lepiej uzmysłowić sobie wydajność małego silnika Hondy wystarczy przeliczyć jego moc z litra pojemności. Otrzymamy wtedy 128 KM, a mówimy o silniku z wczesnych lat 60.! O ambitnym podejściu japońskich konstruktorów świadczy również fakt, że mała Honda posiadała elektryczny rozrusznik i kierunkowskazy, a w trosce o uzyskanie niskiej masy motocykla bębny hamulcowe wykonano z magnezu.
Następcą CB 92 był CB 125 K wprowadzony do produkcji w 1965 roku i produkowany do 1976. Jeśli chodzi o silnik, to tu już większych zmian w stosunku do poprzednika nie było. W układzie zasilania w miejsce jednego gaźnika pojawiły się dwa. Od 1969 roku w skrzyni biegów przybyło piąte przełożenie. W ciągu dziesięciu lat produkcji CB 125 moc silnika utrzymywała się niezmiennie na poziomie 15 KM. CB 125 miał jednak zupełnie inne podwozie niż jego poprzednik. Ramę z prasowanych profili blaszanych zastąpiła rama rurowa a w miejsce blaszanego widelca z krótkim wahaczem pchanym zastosowano widelec teleskopowy. Zmiana kształtu kierownicy i elementów karoseryjnych to już kosmetyka. Te elementy stylistyczne zmieniano zresztą kilkukrotnie w ciągu historii modelu. W początkowych wersjach CB 125 miał ramę otwartą. W 1969 roku ramę przekonstruowano i od tego czasu miała ona postać zamkniętej ramy kołyskowej z pojedynczą rurą biegnącą od główki do przedniego węzła mocowania silnika, gdzie rama się rozwidlała, tak jak można to zobaczyć na zdjęciach prezentowanego motocykla. Oprócz drobnych kosmetycznych zmian jakie wprowadzano w toku produkcji modelu istotną nowością było wprowadzenie hamulca tarczowego w przednim kole. Hamulec ten nie był jednak, jakbyśmy się dziś mogli spodziewać, hydrauliczny lecz był sterowany linką. Pojawił się w modelu z 1974 roku.
Jeśli chodzi o osiągi to CB 125 nie był już rewolucyjny jak jego poprzednik, ale wciąż trzymał bardzo dobry poziom, świadczący o kompetencji i odwadze japońskich inżynierów. Waga motocykla wahała się od 118 do 127 kg w zależności od modelu. Mała Honda mogła osiągnąć prędkość maksymalną od 115 do 125 km/h, co jest godnym wynikiem jeśli chodzi o klasę 125 ccm
A co Honda ma w tym temacie do zaoferowania dziś? Po pierwsze, żaden z oferowanych modeli nie ma silnika dwucylindrowego. Moc maksymalna: CB 125 F: 10,9 KM, CB 125 R: 15 KM, MSX 125 Grom: 10 KM, Monkey 125: 9,4 KM, ST 125 Dax: 9,4 KM. Prędkość maksymalna żadnego ze współcześnie oferowanych modeli nie przekracza 105 km/h, a w większości przypadków nie osiąga nawet poziomu 100 km/h.
To gdzie jest ten postęp, ja się pytam!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze