Hayden na Ducati 1198SP - test nawierzchni Indianapolis
„Było tak, jak się spodziewałem – nowy asfalt jest niemalże perfekcyjny.”
Cztery miesiące temu głośno było na temat MotoGP w USA. W Teksasie miał budować się kolejny tor, na którym teoretycznie rozgrywać miałaby się trzecia runda w Stanach. Razem z końcem tego sezonu kończy się jednak kontrakt Dorny z Torem Indianapolis, który miał być pierwszy do wyrzucenia z kalendarza – wszyscy zawodnicy skarżyli się na bardzo słabą nawierzchnię, a Nicky Hayden nawet urwał sobie kawałek kombinezonu ze sliderem.
Zarząd obiektu wziął się ostro do roboty i tak jak zapowiedział, odnowił nawierzchnię. Nowy asfalt spoczywa na niespełna 2,5-kilometrowym odcinku, od zakrętu 9. do 16. Obiekt dostał poparcie FIM, a żeby wszyscy o tym wiedzieli, zarząd postarał się o promocję. Zaprosił do siebie Nickiego Haydena, który testował tor na 1198SP. Tym razem Ducati nie popsuło się.
Jak powiedział Nicky Hayden o torze:
„Było tak, jak się spodziewałem – nowy asfalt jest niemalże perfekcyjny.”
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze