tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 GP Japonii - Capirossi zwycięzcą, Stoner mistrzem!
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

GP Japonii - Capirossi zwycięzcą, Stoner mistrzem!

Autor: Michał "Mick" Fiałkowski 2007.09.23, 09:30 Drukuj

Loris Capirossi sięgnął po zwycięstwo, a Casey Stoner po mistrzowski tytuł w najbardziej dramatycznym wyścigu klasy MotoGP w tym sezonie.

Grand Prix Japonii na torze Motegi zaczęła się wyjątkowo spektakularnie. Padający w południe, ulewny deszcz ustąpił, pozwalając trasie nieco przeschnąć. Choć większość zawodników na starcie ustawiło się korzystając z ogumienia typu „wet", motocykle zapasowe obute w slicki rozgrzewane były jednocześnie przez mechaników przed garażami.

Dominujący w rozgrywanych w niemal tropikalnych upałach treningach i sesji kwalifikacyjnej, Dani Pedrosa fantastycznie ruszył spod świateł obejmując prowadzenie. Hiszpan pozycji lidera nie piastował jednak długo, gdyż już na drugim kółku wyprzedził go ekspert od wyścigów rozgrywanych na mokrym torze, Australijczyk Anthony West.

Niestety, zawodnik ekipy Kawasaki już wówczas wiedział, że dzisiejszego wyścigu nie będzie mógł zaliczyć do udanych. Wszyscy bowiem doskonale zdawali sobie sprawę, że 26'latek popełnił falstart i już po chwili zaliczyć musiał karę przejazdu prze pit-lane. Do mety motocyklista z numerem 13 ostatecznie dojechał na siódmej pozycji.

Z Pedrosą szybko poradził sobie także lider klasyfikacji generalnej Casey Stoner oraz Włoch Marco Melandri i to właśnie ci zawodnicy znaleźli się na prowadzeniu, gdy na czwartym kółku West zjechał z toru.

Melandri, który w przyszłym sezonie dołączy do Stonera w zespole Ducati Marlboro, wyprzedził Australijczyka na piątym okrążeniu. W tym samym czasie do dwójki liderów zbliżał się już wyraźnie Valentino Rossi, który po słabym starcie musiał odrabiać straty na pierwszych kilku kółkach.

Wyraźnie przesychający tor ewidentnie utrudniał jazdę zawodnikom, stąd pierwsi chętni do zmian ogumienia pojawili się na pit-lane już na ósmym okrążeniu. Przypomnijmy, iż w takiej sytuacji jeźdźcy muszą przez garażem swojego zespołu przesiąść się z jednego motocykla na drugi, który musi być obuty w ogumienie innego typu. Ci, którzy zjechali na pit-lane na gumach typu wet, na tor musieli więc wrócić na slickach lub oponach typu intermediate (na przesychający tor).

Tak też na ósmym kółku zrobił obrońca tytułu, Amerykanin Nicky Hayden, w którego ślady kółko później poszli Loris Capirossi (zjechał z ósmej pozycji) i Chris Vermeulen (zamykał stawkę po tym jak jego maszyna zgasła na starcie).

W międzyczasie Rossi przymierzał się do zaatakowania Stonera, którego Ducati wściekle miotało się na wyjściach z zakrętu z powodu wyraźnie zużytej tylnej opony. Dokładnie w połowie wyścigu Włoch wyprzedza Australijczyka, a dwa kółka później obejmuje prowadzenie po uporaniu się z Melandrim, podczas gdy lider klasyfikacji generalnej musi oddać kolejną pozycję Pedrosie.

Zespoły z uwagą przyglądają się jednak Lorisowi Capirossiemu, który po zmianie motocykla i ogumienia w szokującym tempie odrabia starty. Włoch, który po powrocie na tor do czołówki tracił prawie pół okrążenia, kilka kółek później jest już na szóstej pozycji i niebezpiecznie zbliża się do Stonera.

Dokładnie w tym samym momencie w którym Rossi atakuje Marco Melandriego - przed ostatnią szykaną - czternastego okrążenia - zawodnik ekipy Gresini Honda nagle prostuje motocykl i zjeżdża na pit-lane. W jego ślady podąża Stoner i po chwili obaj wracają na tor na zapasowych motocyklach i oponach typu slick.

Rossi na prowadzeniu przejechał tylko jedno okrążenie, po czym także postanowił zmienić ogumienie. W tym samym momencie z wyścigiem efektownie pożegnał się Dani Pedrosa, którego wypadek dał wszystkim do zrozumienia, że dalsza jazda na „wetach" jest już zbyt ryzykowna.

Hat-trick Capirossiego na Motegi

Tym sposobem na pierwszą pozycję sensacyjnie wysuwa się Loris Capirossi, który dowozi do mety swoje pierwsze w tym sezonie zwycięstwo i trzeci z rzędu triumf w Grand Prix Japonii dla Ducati. „Pożegnalny" sukces Włocha jest tym ważniejszy, iż pod koniec roku rozstaje się on z ekipą z Borgo Panigale i przechodzi do składu Rizla Suzuki.

Za plecami „CapiTrexa" o drugą pozycję walczą Randy de Puniet i Toni Elias, który także wcześniej od liderów zdecydowani się na zjazd na pit-lane. Na siedem okrążeń prze metą dosiadający Kawasaki Francuz w końcu wyprzedza swojego hiszpańskiego rywala i mija linię mety na drugiej pozycji, po raz pierwszy gwarantując sobie wizytę na podium. De Puniet pod koniec sezonu także opuści swoją ekipę, gdyż podpisał już kontrakt z zespołem LCR Honda, podczas gdy Eliasa zobaczymy w 2008 roku najprawdopodobniej w Pramac d'Antin Ducati.

Szokujące tempo utrzymuje tymczasem Sylvain Guintoli, który wyścig rozpoczął na intermediatach firmy Dunlop. Francuz nie musi zjeżdżać na pit-lane, więc przebija się do przodu i ostatecznie finiszuje tuż za plecami Eliasa, którego próbował jeszcze zaatakować na ostatnich okrążeniach.

Dramatyczna walka o mistrzostwo

Podczas gdy Melandri i Stoner po powrocie na tor na oponach typu slick spokojnie zmierzają do mety na piątej i szóstej pozycji, wielki dramat przeżywa Valentino Rossi.

Włoch doskonale zdawał sobie sprawę, iż wyścig musiał zakończyć przed Australijczykiem, jeśli chciał mieć jeszcze jakiekolwiek nadzieje na odebranie mu mistrzowskiej korony.

Niestety, dwa okrążenia po zmianie motocykla „Doktor" znów pojawia się na pit-lane z powodu problemów z przednim hamulcem. Mechanicy nie są w stanie zlokalizować sedna usterki i Włoch wraca na tor tylko po to, by męczyć się niesamowicie na hamowaniach przed kolejnymi zakrętami.

Ostatecznie do mety gwiazda zespołu Fiat Yamaha dociera na trzynastej pozycji, podczas gdy Colin Edwards broni go przed atakami startującego w zastępstwie Shinichi Ito. To wystarczy, aby Casey Stoner mógł już dziś otrzymać specjalny puchar i tytuł Mistrza Świata klasy MotoGP sezonu 2007. Australijczyk jest drugim najmłodszym mistrzem królewskiej klasy w historii i pierwszym dosiadającym Ducati.

Powiedzieli:

Loris Capirossi: „Przez cały weekend mieliśmy problemy z motocyklem ale dziś rano znaleźliśmy odpowiednie ustawienia. Gdy obudziłem się i zobaczyłem deszcz, pomyślałem „wow". Wystartowałem na twardej oponie typu „wet" i zjechałem wcześnie by zmienić ją na slicka. To był klucz do sukcesu, a dzisiejsze zwycięstwo to dla mnie wspaniały moment."

Randy de Puniet: „Jestem bardzo zadowolony. Wykorzystałem twardą oponę typu „wet" i nie był to dobry wybór ponieważ dwa razy wyjechałem z toru. Postanowiłem wcześnie zmienić maszynę i dzięki temu mogłem być drugi, choć niestety Loris był za szybki aby nawiązać z nim walkę. Dziękuję mojemu zespołowi i cieszę się, że wywalczyłem to pierwsze podium właśnie w Japonii, z której pochodzi Kawasaki."

Toni Elias: „Źle ustawiliśmy motocykl i po starcie straciłem wiele pozycji. Wcześnie zdecydowałem się na zmianę motocykla i była to dobra decyzja. Wyprzedziłem wielu rywali i starałem się utrzymać za Randym. Trzecia pozycja to dla mnie wspaniały wynik po dwóch ostatnich, trudnych miesiącach spowodowanych złamaniem kości udowej w Assen."

Zmiana opon - o co chodzi?

W 2005 roku organizatorzy mistrzostw świata wprowadzili specjalny przepis, który w przypadku deszczu uniemożliwia przerwanie rozpoczętego na suchym torze wyścigu.

W takich okolicznościach, po pokazaniu przez sędziów białej flagi, motocykliści królewskiej klasy mogą w każdej chwili zjechać przed swój garaż i przesiąść się na zapasową maszynę, która musi być zaopatrzona w ogumienie innego typu (wjeżdżając na slickach trzeba wyjechać z pit-lane na wetach bądź intermediatach i odwrotnie).

Wszystko po to, aby raz rozpoczęty wyścig mógł odbyć się do końca bez konieczności przerwania go, restartu, a co za tym idzie, przeciągania czasu relacji telewizyjnych.

Scenariusz taki miał do tej pory miejsce trzykrotnie. Pierwszy raz podczas Grand Prix Portugalii w 2005, kiedy jednak opady były zbyt mało intensywne aby zmusić kogokolwiek do zmiany maszyny i ogumienia oraz rok temu w Australii i w tym sezonie we Francji.

Dzisiaj pierwszy raz mieliśmy jednak do czynienia z sytuacją odwrotną. Wyścig o Grand Prix Japonii oficjalnie rozpoczął się jako „mokry" co oznacza, że w przypadku przeschnięcia toru zawodnicy mogą w każdej chwili zmienić maszyny/ogumienie i nie muszą czekać na pokazanie białej flagi.

Podobna sytuacja miała miejsce podczas tegorocznej Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Donington Park. Wówczas nikt jednak nie zdecydował się na zjazd do garażu i zmianę opon, choć wielu zawodników miało tego dnia ogromne problemy z utrzymaniem się na torze. Jak pokazał dzisiejszy wyścig, zespoły wyciągnęły wówczas słuszne wnioski.

Jeszcze dziś na stronach serwisu Ścigacz.pl opublikujemy wypowiedzi wszystkich zawodników biorących udział w wyścigu MotoGP o Grand Prix Japonii oraz specjalny, ekskluzywny wywiad z nowym Mistrzem Świata.

Wyniki Grand Prix Japonii klasy MotoGP

1. Loris Capirossi, Ducati 47:05.484
2. Randy de Puniet, Kawasaki +10.853
3. Toni Elias, Honda +11.526
4. Sylvain Guintoli, Yamaha +12.192
5. Marco Melandri, Honda +28.569
6. Casey Stoner, Ducati +31.179
7. Anthony West, Kawasaki +50.001
8. Alex Barros, Ducati +52.343
9. Nicky Hayden, Honda +53.629
10. John Hopkins, Suzuki +59.715
11. Chris Vermeulen, Suzuki +1:02.804
12. Makoto Tamada, Yamaha +1:09.313
13. Valentino Rossi, Yamaha +1:09.699
14. Colin Edwards, Yamaha +1:11.735
15. Shinichi Ito, Ducati +1:12.290
16. Shinya Nakano, Honda 1:32.979
17. Akira Yanagawa, Kawasaki +1 okrążenie
18. Carlos Checa, Honda +1 okrążenie

Nie ukończyli:

Kousuke Akiyoshi, Suzuki
Dani Pedrosa, Honda
Kurtis Roberts, KR Honda

Klasyfikacje generalne

Klasyfikacja zawodników

1. Casey Stoner 297 pkt.
2. Valentino Rossi 214
3. Dani Pedrosa 188
4. John Hopkins 156
5. Chris Vermeulen 152
6. Marco Melandri 148
7. Loris Capirossi 130
8. Nicky Hayden 112
9. Colin Edwards 108
10. Alex Barros 91
11. Toni Elias 87
12. Randy de Puniet 78
13. Alex Hofmann 65
14. Carlos Checa 54
15. Anthony West 54
16. Sylvain Guintoli 43
17. Shinya Nakano 42
18. Makoto Tamada 37
19. Kurtis Roberts 10
20. Roger Lee Hayden 6
21. Michel Fabrizio 6
22. Fonsi Nieto 5
23. Olivier Jacque 4
24. Kenny Roberts Jr. 4
25. Shinichi Ito 1

Klasyfikacja zespołów

1. Ducati Marlboro 427
2. Fiat Yamaha 322
3. Rizla Suzuki MotoGP 308
4. Repsol Honda 300
5. Honda Gresini 241
6. Pramac d'Antin 157
7. Kawasaki Racing 141
8. Dunlop Yamaha Tech 3 80
9. Honda LCR 54
10. Konica Minolta Honda 42
11. Team Roberts 14

Klasyfikacja konstruktorów

1. Ducati 324
2. Honda 255
3. Yamaha 251
4. Suzuki 207
5. Kawasaki 114
6. KR Honda 14


NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę