Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 97
Pokaż wszystkie komentarzeFajny tekst. Przeczytałem. Wracam z pracy pełen nadziei na zgodę na drodze. A co! Nawet jadąc główną drogą wpuściłem z podporządkowanej puszkę (zdarza mi się, bo sami sobie za ch...rę nie ustąpią), pan podziękował światłami. Miłe co nie. Dojeżdżam do świateł, kilka samochodów więc jadę pomiędzy nimi do przejścia. Stanąłem przed czarnym oplem omegą. Zielone, ruszam i nagle z mojej lewej z wyciem silnika wyprzedza mnie ten sam opel. Kierowca zjeżdża przed moje moto na pas po którym jadę. Ok se myślę, pewnie się WE00...(Warszawa) bardzo śpieszy. Ale znów czerwone więc jadę z lewej pomiędzy pojazdami a tu kierowca opla odbija w lewo. Odbijam w prawo bo go pewnie ominę a on w prawo. I szczery uśmiech w lusterku wstecznym widzę. Dzięki uprzejmości kierowcy z prawej podjeżdżam prawym pasem. Pukam w okno i kulturalnie kwituję sytuację, że \"buraki w Warszawie też sieją\". Ale co tam. Burak zawsze będzie burakiem. A zasada jest taka, że czym gorsza fura tym szybciej i głośniej chce jechać. Taki wiejski przytup.
OdpowiedzNagrał ci się może ten pan z opla? Jeśli tak to zgłoś na policję - będą ci wdzięczni i motocykliści, i samochodziarze.
Odpowiedz