tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Ducati 916. Najpiêkniejszy w historii. Gdy patrzê na zegarek, zawsze widzê 9:16
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka motocykle 950
NAS Analytics TAG
motul belka motocykle 420
NAS Analytics TAG

Ducati 916. Najpiêkniejszy w historii. Gdy patrzê na zegarek, zawsze widzê 9:16

Autor: £ukasz "Boczo" Tomanek 2023.08.23, 12:07 Drukuj

To się zdarzyło nie raz, nie dwa i nawet nie dwadzieścia. O wiele więcej. Zauważyłem, że jeśli w godzinach porannych spojrzę na zegarek, istnieje bardzo duża szansa, że będzie on pokazywać godzinę 9:16. Mogę robić różne rzeczy, odbierać coś z paczkomatu, kupować linkę do kosy spalinowej, ważyć pomidory na kasie samoobsługowej w Lidlu. Jeśli zerknę na zegarek albo telefon, spora szansa, że wskaże szesnaście minut po dziewiątej.

Do pewnego momentu nie zwracałem na to uwagi, przecież to po prostu godzina, jedna z dwudziestu czterech w dobie, a ja akurat się o niej dowiedziałem i był to przypadek. Ale to się działo i dzieje notorycznie więc zacząłem się zastanawiać, co jest takiego niezwykłego w cyfrach 9,1 oraz 6. Czy to jakaś szczególna data? Cóż, jedne, co znalazłem, to info, że w dniach 9 do 16 Sierpnia 1944 roku miała miejsca bitwa pod Studziankami i mimo że było to jedno z najbardziej dramatycznych starć wojsk pancernych na froncie podczas II Wojny Światowej, nie sądzę, żebym przywiązywał do tego wydarzenia zbyt dużą wagę ponad oczywiście jego świadomość i pamięć o poległych.

NAS Analytics TAG

Może wydarzyło się coś ważnego o tej godzinie? Hmm, pierwszy samolot American Airlines uprowadzony przez terrorystów uderzył w północną wierzę World Trade Center o 8:46, drugi o 9:03. O 9:16 Nowy Jork był pochłonięty absolutnym chaosem i od tego momentu świat się zmienił. Zastanawiałem się nad tym długo, od czasu do czasu próbując ignorować stale pojawiającą się na moim zegarku godzinę 9:16, wmawiałem sobie, że to nic nie znaczy, ale fakt, że spoglądałem na sikora właśnie kiedy wskazywał szesnaście minut po dziewiątej nie dawał mi spokoju, a ja poświęcałem o wiele zbyt dużo czasu na szukanie istotnych wydarzeń, które wydarzyły się w tym dniu, albo o tej godzinie. A potem mnie olśniło. Winni są Włosi. Cazzo…

916. Oczywiście. Gdybyśmy się mieli kłócić, jakie jest najbardziej legendarne, albo co gorsza najpiękniejsze Ducati w historii, bylibyśmy tutaj do listopada. Dla mnie jest to 916, ale fakt, że ta liczba pojawiała się na moim zegarku tak często dziwi mnie, bo nawet nie lubię włoskich motocykli. Tu nie chodzi o animozję do narodu, wręcz przeciwnie, kocham Włochy. Wzruszyłem się, kiedy Diane Lane w końcu ułożyła sobie życie w "Pod Słońcem Toskanii" i zżerała mnie zazdrość wobec tego cudownego miejsca. A Monica Bellucci? Niebiański garncarz naprawdę się postarał, kiedy tworzył ten kształt. Ale jeśli chodzi o motocykle? Cóż, powiedzmy, że bardziej przemawia do mnie kwitnąca wiśnia niż fettuccine.

Swoją drogą, ciekawe, czemu nie widziałem na zegarku godziny 9:29, albo 9:54 skoro jestem tak pro-japoński? Wróćmy do Ducati i 916, ale co tak naprawdę napisać o tym motocyklu, co nie zostało już napisane i na nim przeżyte? To dzieło sztuki wizualnej i ikona popkultury. Od tego momentu wszyscy kopiowali przednie, zmrużone lampy i dwa wydechy pod zadupkiem.

Czy 916 było najszybsze w swojej klasie? Och, nie. Czy było komfortowe i praktyczne? Po pierwsze, kogo to obchodzi? A po drugie, ubierz sobie gorset i wejdź do blaszanego garażu w czasie upału, na pewno będzie ci wygodniej niż na 916 w korkach.

Widzicie te detale? Są w tym motocyklu gdziekolwiek się spojrzysz. Massimo wiedział, co robił. Widzicie te trójramienne koła z pierwszego modelu (1994)? Nie zgadniecie, kto je zrobił. Brembo, tak, ta firma, która produkuje hamulce. Następna generacja, czyli 996 stała na kołach Marchesini, tuż po tym jak została wykupiona przez hamulcowego potentata. Jeśli miałeś kilkanaście lat, pragnąłeś mieć Cagivę Mito (której należy poświęcić trochę więcej czasu), która była po prostu 916 w wersji 125cc. Cagiva i Ducati to oczywiście bardzo lubiące się siostry regularnie chodzące na espresso i tiramisu, więc wszystko zostaje w rodzinie.

Rimini, niewielka gmina nad morzem Adriatyckim jest miejscem absolutnie czarującym, szczególnie z dala od obecnego ukurortyzowania tego regionu, ale kiedy wieczorem przejdziesz się wąską uliczką albo mostem z wodą, w której odbijają się delikatne światła latarni albo w sprzyjających warunkach gwiazdy, zrozumiesz, że Massimo Tamburini nie mógł tworzyć brzydkich rzeczy pochodząc z takiego miejsca. Chyba zaakceptuję tą swoją odmianę motocyklowej synestezji, jeśli można to tak nazwać. Niech zegarek pokazuje co chce, a że pokazuje godzinę, która kojarzy mi się z pięknymi rzeczami? Mogę z tym żyć.

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    motul belka motocykle 950
    NAS Analytics TAG
    na górê