Czy to Yamaha Niken dla wygodnych albo spadkobierca BMW C1? Nie tym razem. To rower ze wspomaganiem
Trójkołowiec, który natychmiast można skojarzyć z niegdysiejszym eksperymentem Bayerische Motoren Werke o nazwie C1, nie jest motocyklem z daszkiem, ale klasyfikuje się jako rower.
Nietypowy pojazd można spotkać w Gdańsku, gdzie odbywają się obecnie testy trójkołowca. Hybryda posiada zabudowany dach z przednią, ogrzewaną szybą i wycieraczkami. Tylna sekcja ma bagażnik o pojemności 200 litrów. Pojazd nie posiada drzwi.
Pomimo masywnej sylwetki, Hopper jest stosunkowo lekki i waży 120 kilogramów. Trójkołowiec mierzy 200 centymetrów długości i ma 90 centymetrów szerokości. Hopper to rzeczywistości rower, ale posiada wspomaganie elektryczne, co umożliwia rozpędzenie pojazdu do 25 km/h. Bateria zainstalowana na pokładzie gwarantuje przejechanie na jednym ładowaniu ok. 60 kilometrów.
Szeroka bryła pojazdu nie oznacza, że prowadzenie jest trudne. Hopperem kieruje się za pomocą kierownicy typu samochodowego, pojazd może skręcać pod kątem 90 stopni i jeździć do tyłu. Promień skrętu wynosi 2 metry, co oznacza, że poradzi sobie nawet ze stosunkowo ciasnymi zakrętami.
Opcjonalnym rozwiązaniem przewidzianym przez producenta jest panel słoneczny na dachu, który umożliwia przejechanie dodatkowych 5 kilometrów za każdą godzinę w pełnym słońcu. Pomysłodawcy Hoppera twierdzą, że jego utrzymanie nie generuje nawet 10 proc. kosztów, jakie muszą ponosić właściciele samochodów i motocykli.
Hybryda jest testowana od 21 września w ramach pilotażowego programu innowacyjnego modelu rowerów elektrycznych Hopper. Jak donosi Geekweek.interia.pl, dwie gdańskie firmy zostały nagrodzone certyfikatami Pracodawców Przyjaznych Rowerzystom i zostały laureatami kampanii "Rowerem do pracy i szkoły - Kręć Kilometry dla Gdańska".
Testy potrwają do listopada. Hopper jeździ głównie po ścieżkach rowerowych. Czy docelowo pojawi się jako mobilne i ekologiczne rozwiązanie dojazdów do i z pracy, lub innych funkcji transportowych, które mógłby spełniać w miastach? Tego jeszcze nie wiadomo, natomiast Hopper na pewno nie jest tani. Koszt jednego egzemplarza to ok. 13 tys. euro, czyli ok. 60 tys. zł.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze