Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 84
Pokaż wszystkie komentarzeChciałabym nawiązać do pana komentarza,zgadzam się z nim,bo faktem jest,że w większości szkół na kat.A uczą normalnej jazdy,zachowania na drodze,przepisów i tak jak w przypadku prawo jazdy na samochód zwyczajnego,bezpiecznego poruszania się na drodze.Jadąc 40,50km/h przez miasto i różne aglomeracje,motocyklista nie ma możliwości nauczenia się panowania nad motocyklem kiedy to pojedzie szybciej po za ter.zabudowanym,nie mowiąc o A4.Wszystko to co powinien kursant wiedzieć na temat jazdy motocyklem zamyka się w teorii na zajęciach i wskazówkach na placu manewrowym.Myślę,że tak jak to jest w niektórych szkołach,osoby takie powinien uczyć instruktor który sam jeździ motorem ma do tego kwalifikacje,doświadczenie.Ponieważ to inna bajka niż jazda samochodem,później taki od kolegów musi uczyć się przeciwskrętów,czy pokonywania zakrętów przy duzej prędkości,bo wiadome że dostanie prawko i sam tego poźniej musi się nauczyć.Nie mowiąc o nagłym hamowaniu,jeździe przy mocnym wietrze itd.Tyle ginie motocyklistów którzy własnie mogą miec trodność w zrobieniu uniku gdy ktos im wyjedzie,a mało tego mało kto wie jak wtedy się zachować by doznać jak najmniejszych obrażen i zastosować to.Także przy nauce jazdy powinni skupić się na technice bardziej niż na trampkach,bo to głupie jeśli kursant na egzaminie nie ma bezpiecznego obuwia,a od stycznia jest większe prawdopodobieństwo wywrotek,ja myślę że tak narazony jest na to pozniej na drodze,ale nie zapominajmy że to osoba bez doświadczenia które to właśnie nabywa,a może skonczyć się bardzo źle.Jesli uczyć omijania przeszkody przy 50km/h to nie na egzaminie a na kursie wtedy to bedzie mieć sens,a Ci panowie instruktorzy ktorzy sami mają motocykle niech siądą na swój i pokażą jak to wyglada,a nie suchym mówieniem,a później wymagać na egzaminie kaskaderki;pbo jeśli chodzi o ominięcie łosia to kwestia refleksu,opanowania i tego nie nauczymy takim się jest albo nie,możemy uczyć techniki i zachowania spokoju w takich sytuacjach.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza