Brad Binder wygrywa Sprint MotoGP w Jerez po przerwaniu czerwon± flag±. Mocny wystêp zawodników KTM
Brad Binder wygrał sobotni wyścig Sprint na torze w Jerez. To był prawdziwy pokaz siły motocykli KTM. Na najniższym stopniu podium zameldował się Jack Miller, a startujący z dziką kartą Dani Pedrosa znalazł się na 6. miejscu.
Kwalifikacje klasy MotoGP padły łupem Aleixa Espargaro i to on startował z pole position do sobotniego wyścigu Sprint. W pierwszym rzędzie stanęli też Jack Miller i Jorge Martin. Z drugiego rzędu startowali Brad Binder, Pecco Bagnaia i Dani Pedrosa. Lider klasyfikacji generalnej - Marco Bezzecchi nie wydostał się z pierwszej tury kwalifikacji.
Najlepszy na starcie był Brad Binder pomimo początkowych problemów. Za nim przedarł się Dani Pedrosa, a Aleix Espargaro spadł na 3. miejsce. Za jego plecami znalazł się Bagnaia. W zakręcie numer 2 zderzyli się Morbidelli, Bezzecchi i Marquez. Ofiarą zdarzenia padł też Augusto Fernandez, który prawdopodobnie spanikował i wcisnął hamulec będąc jeszcze w zakręcie. W motocyklu Bezzecchiego zapalił się silnik. Tymczasem Bagnaia wyprzedził Espargaro i ruszył w pogoń za motocyklami KTM, ale wyścig został przerwany czerwoną flagą. Wypadek zaczął się od tego, że Morbidelli stracił przyczepność, uderzył w Marqueza i w to wszystko zostali wplątani Bezzecchi i Fernandez.
Wyścig został wznowiony na dystansie 11 okrążeń i z zachowaniem pierwotnych pól startowych, bo zawodnicy nie zdążyli przejechać nawet do końca pierwszego sektora. Przy kolejnym starcie najmocniejszy był Aleix Espargaro, który chciał zablokować Millera, ale z sytuacji skorzystał Binder, który wysunął się na prowadzenie. Miller rozprawił się z Espargaro jeszcze przed wejściem w pierwszy zakręt. Za nimi jechali Martin i Bagnaia, a Espargaro spadł na 5. pozycję. Dani Pedrosa był na 8. miejscu. Martin skutecznie zaatakował Millera i popędził za Binderem.
Na 2. okrążeniu Miller odzyskał 2. miejsce i prawie wypchnął Martina, na czym chciał skorzystać Bagnaia, ale nieskutecznie. W kolejnych zakrętach Martin próbował atakować Millera, ale wyprzedził go Bagnaia, który awansował na 3. miejsce. Nie był jednak w stanie pogonić za zawodnikami KTM. Tymczasem na 3. okrążeniu Miller wyprzedził Bindera, objął prowadzenie i ruszył do ucieczki. Na 4. okrążeniu z toru wypadł Alex Marquez i prawie zabrał ze sobą Mavericka Vinalesa. Bagnaia zaczął zbliżać się do Bindera.
Na 6. okrążeniu, w zakręcie numer 9 z toru wypadł Aleix Espargaro. Skład pierwszej trójki pozostawał bez zmian, choć Miller i Bagnaia musieli się pilnować, bo mieli ostrzeżenia za wyjeżdżanie poza limity toru. Bagnaia i Martin zaczęli tracić do zawodników KTM, pomiędzy którymi również zrobiła się mała przerwa. Na 4 okrążenia przed końcem Bagnaia tracił pół sekundy do Bindera. W międzyczasie Pedrosa próbował atakować Oliveirę, żeby awansować na 5. miejsce.
Na przedostatnim okrążeniu Binder zaatakował Millera i objął prowadzenie, ale przesadził na hamowaniu do zakrętu, co chciał wykorzystać Miller, ale Binder zatrzasnął mu drzwi. Bagnaia próbował dociągnąć do zawodników KTM, a z tyłu zamierzał się Jorge Martin. Na ostatnim okrążeniu Bagnaia był tuż za tylnym kołem Millera. Binderowi udało się nieco odskoczyć. Miller przestrzelił wejście do zakrętu numer 6, co wykorzystał Bagnaia awansując na 2. miejsce. Binder był bezpieczny na prowadzeniu. Jorge Martin chciał wyprzedzić Millera, ale nieskutecznie. Dani Pedrosa dojechał do mety na 6. miejscu, a Marco Bezzecchi - na 9. pozycji.
Po tym wyścigu Bezzecchi ma 65 pkt, a Bagnaia traci do niego już tylko 3 pkt. Na 3. miejsce awansował Vinales, który ma 48 pkt i 1 pkt przewagi nad Alexem Rinsem, który triumfował w Teksasie, ale w Sprincie w Jerez dojechał poza punktami.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze