Zaświadczenie o stanie zdrowia kandydata na kierowcę, to istotny dokument. Lekarz z Podkarpacia wystawił kilka tysięcy nieważnych orzeczeń
Orzeczenie o stanie zdrowia kandydata na kierowcę to bagatelizowany, ale bardzo ważny dokument. Może i w większości przypadków wizyta u lekarza jest formalnością, ale kilka tysięcy kierowców z Podkarpacia zapewne myśli teraz inaczej. Mogą nawet stracić uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Dlaczego?
Aby wyjaśnić tę sprawę, należy cofnąć się o cztery lata. W 2017 roku Urząd Marszałkowski w Rzeszowie odebrał lekarzowi Mariuszowi C. uprawnienia do badania kandydatów na kierowców. Zakaz orzecznictwa uprawomocnił się jeszcze tego samego roku pomimo składanych przez lekarza odwołań. Mimo to Mariusz C. dalej wystawiał dokumenty, do czego formalnie nie miał prawa.
Sprawa wyszła na jaw, a w wyniku nieuprawionych działań Mariusza C. setki osób mogą stracić prawo jazdy. Ilu kierowców będzie teraz miało problemy? Na pewno jest ich ponad dwa tysiące, może nawet więcej. Dokładnie nie wiadomo, ponieważ prokuratura bada wszystkie okoliczności i ujawnia kolejne przypadki.
Badanie lekarskie na prawo jazdy jest tym elementem, bez którego kandydat na kierowcę nie może wygenerować numeru PKK, a tym samym zgłosić się na kurs czy zapisać na egzamin. Ile kosztuje badanie lekarskie na prawo jazdy? Kwestia ta została uregulowana prawnie. Cena kontroli lekarskiej została ustalona na 200 zł.
Osoby, którym Mariusz C. wystawiał zaświadczenia bez stosowych uprawnień, mogą się odwołać od decyzji o cofnięciu prawa jazdy przedstawiając ważne orzeczenie lekarskie. Mają na to do 30 dni od dnia decyzji.
Bez wątpienia dla wielu osób będzie to stresująca i bardzo niekomfortowa sytuacja. W końcu doszło do niej bez winy kandydatów, obecnie już kierowców, a to oni będą musieli się teraz głównie martwić, tracić czas i ponosić dodatkowe koszty sprawy.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze