Ścigacz.pl

Japoński producent chce powalczyć w segmencie motocykli offroadowych.

Yamaha z serią WR przez długi czas była jedną z niewielu sensownych alternatyw dla KTMa w kwestii motocykli enduro. Mimo produkowania tylko dwóch modeli - czterosuwowych WR250F i WR450F - były to jedyne wyczynowe enduro z Japonii z homologacją. Dowodem na to były polskie zawody, na których było widać albo pomarańczowe, albo niebieskie motocykle. Oczywiście, na przestrzeni ostatnich lat ten trend się odwrócił i dziś na imprezach można spotkać chociażby sporo Husqvarn (włoskich i austriackich). 

W przyszłym roku pojawi się pierwszy model z odświeżonej serii WR oparty o YZ250F

z cofniętym cylindrem. Yamaha wraca także do Mistrzostw Świata Enduro do klasy E1. Na rynku amerykańskim i australijskim dostępne będzie jeszcze jedno wcielenie crossówki - YZ250FX. Model FX (kiedyś o podobnym oznaczeniu produkowano rewelacyjnego Husaberga!) to połączenie najlepszych cech crossówki z najlepszymi cechami endurówki.

Tak jak i w przypadku WR, FX został wyposażony w elektryczny starter, 6-ciobiegową skrzynię biegów, większy zbiornik paliwa oraz 18-nastocalowe tylne koło. Motocykl ustawiono pod agresywną jazdę w terenie odpowiadającą cross country. Spytaliśmy importera Yamahy w Polsce czy model będzie oferowany na naszym rynku. Jak nie trudno się domyślić, YZ250FX nie będzie dostępne i jest dedykowane na rynek USA - nic w tym dziwnego, seryjne motocykle do cross country oferowane są głównie w Stanach i Australii, gdzie istnieją bardzo mocne serie wyścigowe. W innych zakątkach świata używa się "zmiękczonych" motocykli crossowych lub endurówek.