tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Walencja - Pierwszy dzień przygotowań do sezonu 2008
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Walencja - Pierwszy dzień przygotowań do sezonu 2008

Autor: Michał "Mick" Fiałkowski 2007.11.06, 23:35 Drukuj

Ledwie opadł kurz po niedzielnym, ostatnim w tym roku wyścigu Grand Prix, a dziś w południe w hiszpańskiej Walencji znów słychać było ryk czterosuwowych prototypów królewskiej klasy. W nowych barwach i na nowych maszynach, zawodnicy MotoGP oficjalnie rozpoczęli przygotowania do sezonu 2008.

Od wczoraj tegoroczne modele motocyklowych wyścigówek testowali w Walencji dziennikarze, przedstawiciele mediów (w tym eks-zawodnicy Randy Mamola i Wayne Gardner) i gwiazdy z całego świata (m.in. Michael Schumacher i wicemistrzyni świata w trialu Laia Sainz). Dziś w popołudniu amatorzy musieli jednak zrobić miejsce zawodowcom, którzy tym sposobem rozpoczęli czteromiesięczny okres przygotowań do przyszłorocznej rywalizacji.

Goniąc mistrza...

Korzystając z idealnych warunków pogodowych, niezadowolony z drugiej pozycji w niedzielnym wyścigu, nowy mistrz świata - Casey Stoner - poświęcił pierwsze testowe popołudnie na dopracowanie ustawień tegorocznego modelu Ducati Desmosedici GP7. „Skoncentrowaliśmy się na nowym, przednim widelcu zawieszenia." - wyjaśniał 22'letni Australijczyk, który swój kontrakt z zespołem Ducati Marlboro przedłużył na kolejne dwa lata już w połowie tego sezonu. „Wyciągnęliśmy wnioski z wyścigu i postanowiliśmy sprawdzić kilka rozwiązań jeśli chodzi o ustawienia. Przez cały dzień korzystałem dokładnie z takich samych opon jak podczas wyścigu i wszystko działało bardzo dobrze. Świetnie czułem się na motocyklu i mogłem uzyskać bardzo dobre czasy. Myślę, że gdybyśmy korzystali z takich ustawień podczas wyścigu w niedzielę, mógłbym walczyć o zwycięstwo. Tak czy inaczej, teraz wszyscy myślimy o przyszłym sezonie i wiemy, że musimy ciężko pracować, aby być gotowymi na czas." - podsumował Stoner, który przejechał dzisiaj zaledwie dwadzieścia sześć okrążeń, kończąc dzień z czasem 1:32.348.

Swój debiut w strukturze zespołu Ducati Marlboro zaliczył dziś także Włoch Marco Melandri, który dwa dni temu zakończył wyścig o Grand Prix Walencji i cały sezon, na piątej pozycji. 25'latek z Ravenny już rok temu miał dołączyć do zespołu z Bolonii, jednak sprytny wybieg prawników ekipy Gresini Honda i podchwytliwa klauzula w kontrakcie, zmusiła go do pozostania w teamie Fausto Gresiniego aż do niedzieli. Wicemistrz królewskiej klasy z sezonu 2005 na pokładzie Ducati Desmosedici GP7 pokonał dzisiaj czterdzieści cztery okrążenia, kończąc test z wynikiem 1:34.433 - o nieco ponad dwie sekundy wolniejszym od czasu Stonera. „Jestem bardzo zadowolony z przebiegu mojego pierwszego dnia testów w barwach Ducati." - przyznał Melandri, który był w tym sezonie wyraźnie zawiedziony niedopracowaną konstrukcją Hondy RC212V. „Moim dzisiejszym celem było jak najlepsze zrozumienie zachowania motocykla. Jestem pod wielkim wrażeniem pracy całego zespołu. Nie przywykłem do tego, że w garażu słucha mnie i zadaje pytania aż tyle osób. To dla mnie nowe i bardzo pozytywne doświadczenie. Zespół sprawił, iż czułem się dzisiaj bardzo doceniany i dlatego bardzo dobrze się tutaj czuję. Czeka nas mnóstwo pracy ale jestem bardzo zmotywowany. Już nie mogę doczekać się jutrzejszych jazd."

Melandriego faktycznie czeka podczas najbliższych sesji testowych mnóstwo pracy, jednak Włoch nie jest jedynym zawodnikiem, który musi zredukować sporą stratę do nowego mistrza świata.

Dzisiaj Casey Stoner było bowiem aż o 0,8 sekundy szybszy od reszty zawodników i choć różnice pomiędzy kolejnymi motocyklistami były niewielkie, praktycznie cała stawka jest spory krok za czerwoną maszyną z numerem 27.

Drugi czas należał dzisiaj do Amerykanina, Nicky'ego Haydena, który razem z kolegą z ekipy Repsol Honda, Danim Pedrosą (piąty czas), po raz pierwszy dosiadł przyszłorocznego modelu Hondy RC212V. Co ciekawe, z wersji 2008 korzystać będzie w nadchodzącym sezonie tylko ta dwójka, zaś reszta hondystów otrzymała już do swojej dyspozycji maszyny w specyfikacji 2007. De Puniet, Nakano, de Angelis i Dovizioso korzystają jednak z takiej samej wersji, na jakiej Hayden i Pedrosa zakończyli ten sezon, a jak wiadomo, Dani wygrał ostatni wyścig, zapewniając sobie tytuł wicemistrzowski, więc maszyna jest o wiele lepsza niż jeszcze kilka miesięcy temu.

Hayden, ustępujący mistrz, który w niedzielę pożegnać się musiał z plakietką z numerem jeden, podobnie jak Stoner, pokonał dzisiaj dwadzieścia sześć okrążeń. Po siedmiu kółkach „rozgrzewkowych" na modelu 2007, „Kentucky Kid" przesiadł się na przyszłoroczną wersję, która wykorzystuje m.in. system pneumatycznego sterowania zaworów opracowany przy pomocy danych zespołu Hondy z Formuły 1 oraz nowe, dopracowane podwozie. To właśnie na ten aspekt zawodnicy korzystający z modelu RC212V narzekali do tej pory niemal chórem. „Dzisiaj spędziliśmy na torze tylko trzy godziny, dlatego nie mogę doczekać się już środowych jazd i bliższego kontaktu z nową maszyną." - wyjaśniał 26'latek z Owensboro. „Swój dzień zacząłem na maszynie, na której ścigałem się w miniony weekend, jednak ogumienie 16'calowe zastąpiliśmy oponami 16,5 cala. Tak naprawdę była to bardzo frustrująca przejażdżka, ponieważ od pierwszego okrążenia byłem o wiele szybszy niż w niedzielę. Michelin musi więc sprawdzić na czym polega problem. Później przesiadłem się na nową maszynę, ale niewiele mogę powiedzieć po tak krótkim kontakcie. Siedzisko motocykla ustawione jest zupełnie inaczej, choć siedzi się na nim tak samo jak na wersji 2007. Tendencja do „stawiania na koło" jest o wiele mniejsza a zmiana rozkładu masy podczas hamowania łagodniejsza. Mieliśmy kilka problemów technicznych i nie mogłem przejechać zbyt wielu okrążeń, ale jutro liczę na pełny dzień na torze." - zakończył ubiegłoroczny mistrz, którego najlepszy czas wyniósł dzisiaj 1:33.176. Miejmy nadzieję, że problemy techniczne nie oznaczały w tym przypadku awarii systemu pneumatycznie sterującego zaworami, który tak wiele punktów kosztował w minionym sezonie Valentino Rossiego.

Nieco ponad 0,2 sekundy wolniejszy był od Haydena jego zespołowy kolega, zwycięzca niedzielnego wyścigu o Grand Prix Walencji, Hiszpan Dani Pedrosa. 22'latek z przemieść Barcelony pokonał dzisiaj trzydzieści cztery okrążenia na nowym modelu Hondy RC212V. „Naszym celem było zaznajomienie się z maszyną." - wyjaśniał wicemistrz świata. „To nam się udało, choć wciąż jest zbyt wcześnie, aby komentować moje czasy czy osiągi motocykla. Nie brakuje mu prędkości, a sposób dostarczania mocy w pełnym zakresie obrotów także jest o wiele lepszy, ale potrzebujemy więcej czasu na wyciągnięcie konkretnych wniosków. Wszyscy jesteśmy jeszcze podekscytowani po moim niedzielnym triumfie i mamy nadzieję, że uda nam się stworzyć z nowego modelu prawdziwego zwycięzcę." - zakończył Pedrosa.

Zaledwie 0,010 sekundy zabrakło dzisiaj Chrisowi Vermeulenowi do wyrównania czasu Daniego Pedrosy. Australijczyk pokonał dzisiaj aż czterdzieści dziewięć okrążeń testując także pierwszą wersję przyszłorocznego modelu Suzuki GSV-R - taką samą, jakiej podczas Grand Prix Malezji w Sepang ujeżdżał trzy tygodnie temu kierowca testowy Nobuatstu Aoki. „Dziś znów dołączył do nas Nobu, który przez większość dnia jeździł modelem 2008." - wyjaśniał zawodnik zespołu Rizla Suzuki i były mistrz świata klasy Supersport. „Ja z kolei przejechałem dzisiaj bardzo wiele okrążeń testując różne mieszanki opon Bridgestone oraz ustawienia hamulców. Pod koniec testu mogłem przejechać się przyszłoroczną maszyną i choć temperatura toru nieco już wówczas spadła, motocykl zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie."

Kierowca testowy, Nobuatsu Aoki pokonał dzisiaj w Walencji aż czterdzieści osiem okrążeń i choć do najlepszego wyniku Stonera zabrakło mu ponad trzech sekund, dane zgromadzone przez Japończyka są wyjątkowo cenne dla fabryki z Hamamatsu. „Jeździłem dzisiaj dokładnie tym samym egzemplarzem, którym ścigałem się w Malezji ale z uwagi na zupełnie inną nawierzchnię, musieliśmy poświęcić sporo czasu na regulację ustawień zawieszenia." - wyjaśniał były zawodnik Grand Prix, a od kilku lat etatowy tester Suzuki. „Pracowaliśmy także nad elektroniką. Bardzo się cieszę, że Chrisowi podoba się nowy motocykl."

Na torze w Walencji, poza Aokim, jeżdżą w tym tygodniu także kierowcy testowi Kawasaki i Ducati: Olivier Jacque i Vito Guareschi.

W nowych barwach

Czwarty czas należał do Lorisa Capirossiego, który po pięciu latach spędzonych w zespole Ducati Marlboro, zadebiutował dzisiaj oficjalnie w barwach ekipy Rizla Suzuki, w której zastąpi Anglo-Amerykanina, Johna Hopkinsa. Włoch pokonał trzydzieści cztery kółka i był o mniej niż jedną dziesiątą sekundy wolniejszy od swojego nowego team-partnera. „Motocykl jest wspaniały, a ja bardzo dobrze dogaduje się z moimi mechanikami, więc jestem w idealnej sytuacji." - cieszył się "CapiTrex", który odszedł z Ducati m.in. z powodu konfliktu z szefem fabrycznego zespołu, Livio Suppo. „Czeka nas jeszcze jeden dzień jazd w Walencji i bardzo wiele ważnych okrążeń, ale już bardzo podoba mi się w mojej nowej ekipie."

Swój debiut w barwach ekipy Alice/Pramac d'Antin mieli także: Hiszpan Toni Elias i Francuz Sylvain Guintoli, którzy w niedzielę opuścili teamy: Gresini Honda i Dunlop Yamaha Tech 3. Korzystając z ogumienia Bridgestone, zawodnicy pokonali odpowiednio czterdzieści dwa i czterdzieści pięć okrążeń.

„Bardzo szybko przystosowałem się do motocykla i byłem w stanie utrzymywać dobre tempo." - wyjaśniał Elias, który zanotował dzisiaj szósty czas, a po drodze zaliczył także mały, niegroźny upadek. „Wszystko jest dla mnie nowe, ale krok po kroku uczę się pracy z nowym zespołem i nowym motocyklem. Jutro będziemy pracować na ustawieniami i dopasowywać maszynę do mojego stylu jazdy." - podsumował Hiszpan.

„W garażu panuje bardzo wyluzowana atmosfera, co wyjątkowo mi się podoba." - cieszył się Guintoli, który, podobnie jak Elias, Stoner i Melandri, korzysta w tym tygodniu w modelu GP7. „Ducati to świetna maszyna z bardzo mocnym silnikiem, ale także dobrym podwoziem, dzięki czemu jestem pewny siebie. Jutro będę kontynuował mój proces dostosowywania się do całego pakietu i zamierzać poprawić swoje czasy."

Najwięcej, bo aż pięćdziesiąt dziewięć okrążeń pokonał dzisiaj Francuz Randy de Puniet, który powrócił do zespołu LCR Honda po wygaśnięciu dwuletniego kontraktu z fabrycznym zespołem Kawasaki. „Już po dwudziestu okrążeniach bardzo dobrze czułem się na motocyklu, a ostatecznie byłem dzisiaj tylko o 0,4 sekund wolniejszy od mojego rekordu z niedzielnego wyścigu." - przyznał 26'latek. „Rozpocząłem dzień korzystając z ustawień Carlosa Checki, ale wkrótce dokonaliśmy kilku zmian, dzięki czemu byłem o 5 km/h szybszy na prostej. Jestem też zadowolony z opon Michelin, ponieważ różnica pomiędzy nimi a Bridgestone'ami nie jest tak duża jak się spodziewałem. W porównaniu do Kawasaki, tym motocyklem jeździ się łatwiej przy niskich obrotach, ale wciąż muszę się jeszcze wiele nauczyć." - zakończył de Puniet, który wykręcił dzisiaj czas 1:33.563.

W całkowicie nowym składzie pojawił się dziś w Walencji zespół Gresini Honda w którego strukturach Marco Melandriego i Toniego Eliasa zastąpili: Japończyk Shinya Nakano i debiutant, Alex de Angelis.

Nakano, który miniony sezon spędził na Hondzie zespołu Konica Minolta/JiR, przejechał dzisiaj czterdzieści sześć kółek korzystając z ogumienia Bridgestone. „Jestem zaskoczony wyśmienitą przyczepnością tylnego koła, choć mieliśmy dzisiaj trochę problemów w wibracjami przodu." - wyjaśniał 29'letni Japończyk „Jutro zamierzam przetestować wiele różnych mieszanek i sprawdzić różnicę. Dzisiaj nie zmienialiśmy nic w ustawieniach, więc nie wiem skąd wzięły się wibracje, ale jestem pewien, że jutro to wyjaśnimy."

Debiutanci

Na maszynach MotoGP zobaczyliśmy dziś także trzech najszybszych zawodników klasy 250ccm minionego sezonu. Najszybszy z trójki: Lorenzo, de Angelis, Dovizioso okazał się świeżo upieczony, podwójny mistrz, Jorge Lorenzo.

Hiszpan pokonał dzisiaj pięćdziesiąt kółek na obutej w opony Michelin, białej M1 zespołu Fiat Yamaha, kończąc swój pierwszy oficjalny test (w sierpniu Lorenzo „sekretnie" testował motocykl w Almerii) z czasem o dwie sekundy wolniejszym od wyniku Stonera. „Jestem dumny z obecności w tym garażu i mam za sobą bardzo emocjonalny test." - wyjaśniał wzruszony Lorenzo. „Moim pierwszym celem było wczucie się w nowy motocykl i zrozumienie go. Byłem dzisiaj ostrożny, ponieważ różnica pomiędzy maszyną klasy 250ccm i MotoGP jest ogromna. Jeszcze wiele brakuje mi do limitu, ale dzisiaj zaliczyliśmy dobry start. Potrzebuje jeszcze wielu kilometrów ale już nie mogę się ich doczekać." - zakończył Hiszpan.

„Dzisiaj staraliśmy się po prostu sprawić, aby Jorge poczuł się komfortowo na motocyklu." - wyjaśnił Włoch Daniele Romagnoli, menedżer ekipy Lorenzo. „Na początek musieliśmy dopasować kierownicę i podnóżki, a potem mogliśmy skupić się na systemie hamowania silnikiem, ponieważ jest to największa różnica w porównaniu z maszyną klasy 250ccm."

Przypominamy, iż choć Lorenzo i Valentino Rossi reprezentować będą w przyszłym sezonie ten sam zespół - Fiat Yamaha, z uwagi na używanie przez nich ogumienia innych producentów, zawodnicy korzystać będą z dwóch odrębnych struktur i podzielonego garażu.

Ułamki sekund wolniejszy od Lorenzo okazał się trzeci w tegorocznej klasyfikacji generalnej klasy 250ccm, debiutujący dzisiaj w MotoGP w barwach zespołu Gresini Honda, Alex de Angelis. 23'latek z San Marino pokonał dzisiaj czterdzieści siedem okrążeń. „Rano byłem trochę zdenerwowany, ponieważ czekała mnie pierwsza jazda na maszynie MotoGP ale gdy wyjechałem na tor, wszystko wróciło do normy." - wyjaśniał de Angelis. „Jestem pod wrażeniem mocy i elektroniki tego motocykla, ale muszę jeszcze poprawić wiele aspektów swojej jazdy, jak np. lepsze dociążanie przodu i hamowanie. Choć wszystko było dla mnie nowe, dzień minął o wiele lepiej niż się spodziewałem."

Wielcy nieobecni

Na próżno wyglądać można w tym tygodniu na torze w Walencji znanej doskonale Yamahy z numerem 46. Włoch Valentino Rossi już w niedzielę udał się bowiem do Wielkiej Brytanii, gdzie poddał się rehabilitacji złamanych podczas kwalifikacji kości prawej dłoni. Jednocześnie Yamaha poinformowała, iż „Doktor" korzystał będzie w przyszłym sezonie z ogumienia Bridgestone, którego i tak nie mógłby przetestować w tym tygodniu w Walencji z uwagi na zobowiązania kontraktowe wobec firmy Michelin.

Na swój pierwszy test w barwach ekipy Yamaha Tech 3 poczekać do przyszłego tygodnia muszą także James Toseland i Colin Edwards, których w akcji zobaczymy dopiero w Malezji. Na torze zabrakło dzisiaj także Anthony'ego Westa, z pomocy którego mechaników korzystał dzisiaj debiutujący w Kawasaki John Hopkins.

W małych klasach...

Poza motocyklistami królewskiej klasy w Walencji pozostało także kilka ekip kategorii 250ccm, które testują w tym tygodniu wspólnie ze swoimi nowymi zawodnikami. Na torze zobaczyć można było dzisiaj m.in. Hiszpana Hectora Faubel (Bancaja Aspar), Włocha Mattię Pasini (Polaris World) czy Czecha Lukasa Peska (Emmi Cafe Latte Aprilia).

Trzy godziny w trzech zdaniach...

Dzisiejsze tempo Caseya Stonera dla wielu może wydawać się zapowiedzią przyszłorocznej dominacji. Warto jednak pamiętać, iż Australijczyk wyjechał dzisiaj na tor na doskonale znanej sobie maszynie i ustawieniach, podczas gdy większość rywali po raz pierwszy testowała nowe motocykle, zaznajamiała się z nowymi zespołami, czy wręcz debiutowała w MotoGP. Podczas kolejnych dni testowych rywale z pewnością zredukują stratę do przebojowego Australiczyka... albo i nie.

Czasy pierwszego dnia testów w Walencji:

1. Casey Stoner Ducati Marlboro Team 1:32.348 26
2. Nicky Hayden Repsol Honda Team 1:33.176 26
3. Chris Vermeulen Rizla Suzuki MotoGP 1:33.186 49
4. Loris Capirossi Rizla Suzuki MotoGP 1:33.266 34
5. Dani Pedrosa Repsol Honda Team 1:33.387 35
6. Toni Elias Pramac d'Antin Ducati 1:33.508 42
7. Randy de Puniet Honda LCR 1:33.563 59
8. Shinya Nakano Honda Gresini 1:33.901 46
9. John Hopkins Kawasaki Racing Team 1:34.277 43
10. Jorge Lorenzo Fiat Yamaha Team 1:34.330 50
11. Sylvain Guintoli Pramac d'Antin 1:34.367 45
12. Marco Melandri Ducati Marlboro Team 1:34.433 44
13. Alex de Angelis Honda Gresini 1:34.471 47
14. Andrea Dovizioso JiR Scot Honda 1:34.760 48
15. Nobuatsu Aoki Rizla Suzuki MotoGP 1:35.564 48
16. Olivier Jacque Kawasaki Racing Team 1:35.727 50
17. Vito Guareschi Ducati Marlboro Team 1:36.115 29

Przez całą zimę na stronach portalu Ścigacz.pl znaleźć będzie można regularne relacje z kolejnych sesji testowych. Już jutro zapraszamy na podsumowanie dwudniowych jazd w Walencji.


NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę