Wałbrzych Motohałda II 2010 - MP Strefy Zachodniej w Cross Country
Motohłada II Cross Country Wałbrzych była już drugą edycją zawodów organizowanych w okolicy największej na Dolnym Śląsku hałdy „Wiesław” - tym razem jako Mistrzostw Strefy Polski Zachodniej i Pucharu Dolnego Śląska. Przygotowana trasa okazała się wyzwaniem dla 120 zawodników startujących w imprezie na motocyklach i quadach.
Trasa była wymagająca, jednak nie różniła się od I edycji Motohałdy, w której udział brali zawodnicy z Pucharu Dolnego Śląska. Mimo tego jeźdźcy z nizinnych terenów mieli poważne trudności. Górzysta trasa, strome podjazdy i zjazdy były dla wielu zaskoczeniem. Zawodnicy mieli do pokonania pętlę o długości 6 km po urozmaiconym terenie. Były właściwie wszystkie podłoża: trawa, kamienie, piach i trochę błota. Trasa przebiegała przez tor motocrossowy, masyw zbocza górskiego, las i kamienisty nasyp kolejowy, a jej większość ulokowana była na wyjątkowej i gwarantującej sporą dawkę adrenaliny hałdzie. Wrażenie robiła przede wszystkim duża różnica wzniesień. Po półtoragodzinnej rywalizacji po zawodnikach było widać zmęczenie, ale również i satysfakcję z ukończenia rajdu.
Dopisali również kibice, którzy bardzo licznie zgromadzili się na starcie i na samej trasie w miejscach trudno dostępnych. Dopingowali bardzo ochoczo, a to z kolei mobilizowało uczestników do jeszcze większego wysiłku.
Organizator, Wałbrzyskie Stowarzyszenie Motocyklowe Chełmiec, stanęło na wysokości zadania, oferując ciekawą i przygotowaną trasę, zabezpieczenie medyczne imprezy, przygotowany park maszyn, toalety, stanowisko do mycia, straż pożarną, catering i dwa stanowiska GOPR na trasie do szybkich interwencji w trudnym terenie. Media obecne podczas zawodów i władze miasta z pewnością zwiększyły prestiż imprezy. Widać było wyraźnie, że miastu zależy na rozwoju sportów motocyklowych i włodarze robią wszystko, żeby stać się silnym ośrodkiem w Polsce. Z takimi terenami i organizacją Wałbrzych jest na dobrej drodze do wypełnienia celu.
Niestety nie obyło się też bez małych problemów. Sędzia główny zawodów stwierdził, że trasa jest za trudna i nakazał organizatorom zmianę jednego z najciekawszych odcinków: długiego zjazdu, który budził respekt, ale bez problemu dawali sobie z nim rade juniorzy i zawodnicy Pucharu Dolnego Śląska startujący w poprzedniej edycji Motohałdy. Decyzja sędziego wywołała niezadowolenie i oburzenie wśród zawodników, bo przecież przyjechali oni do Wałbrzycha głownie z powodu tych tras.
Cieszy również rozwój nowej, taniej klasy dla najmłodszych i nie tylko – Diabolini Cup. Już po raz drugi kilku i kilkunastoletni zawodnicy rywalizowali w tym pucharze na motocyklach Diabolini, co wzbudziło wielkie uznanie kibiców. Po udanej imprezie jest szansa, że w Wałbrzychu zostaną rozegrane kolejne zawody cyklu cross country w tym Mistrzostwa Polski i Puchar Polski, co z pewnością urozmaici kalendarz cyklu w sezonie 2011.
|
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeBylem- rewelacyjna impreza!!! Jestem z Nizin i jakos trasa nie byla wymagajaca. Poza tym bylo nas w sumie moze z 15 (junior+licencja+amator+weteran), wiec raczej bylismy mniejszoscia i wsrod ...
Odpowiedz