Transgothica Maraton - etap I
„Nie s±dzi³em, ¿e w Polsce mo¿na u³o¿yæ tak d³ugi odcinek specjalny, którego sze¶ædziesi±t procent nawierzchni to piasek! To by³o niesamowite!”
Polscy offroaderzy nie ustêpuj± form± naszym mistrzom siatkówki i na niedzielnym etapie rajdu Transgothica Maraton dali pokaz wy¶mienitej jazdy w ciê¿kim, piaszczystym terenie. W¶ród za³óg samochodowych prowadzenie objêli Hubert i Adam Odejewscy (klasa Cross-Country) oraz Marek Schwarz i Wojciech Ka³amaga (klasa Trophy). W najsilniej obsadzonej klasie quadów QTR etap wygra³ weteran najtrudniejszych rajdów Europy – Jacek Bujañski.
„Czu³em siê prawie jak w Afryce” – z niedowierzaniem krêci³ na mecie g³ow± Jaros³aw Kazberuk z Dynamic Racing Team, który wie, o czym mówi, bowiem wielokrotnie startowa³ w afrykañskim Dakarze oraz innych rajdach pustynnych. „Nie s±dzi³em, ¿e w Polsce mo¿na u³o¿yæ tak d³ugi odcinek specjalny, którego sze¶ædziesi±t procent nawierzchni to piasek! To by³o niesamowite!”
W niedzielê na toruñskim Rynku Nowomiejskim odby³ siê uroczysty start rajdu, obserwowany, mimo d¿d¿ystej pogody, przez t³umy kibiców. Pó¼niej zawodnicy wyruszyli na blisko siedemdziesiêciokilometrow± pêtlê, któr± pokonywali dwukrotnie. Jej spory fragment wiód³ szerokim, piaszczystym traktem, który sprawi³ im ogromn± przyjemno¶æ z jazdy. „Bez strachu mo¿na by³o jechaæ z maksymalnie otwart± przepustnic±” - opowiadali na mecie, u¶miechaj±c siê od ucha do ucha. „Czuli¶my siê jak na torze saneczkarskim! Lubiê takie odcinki: d³ugie, piaszczyste, z muldami” – komentowa³ Hubert Odejewski. „Super, ¿e w Polsce zaczyna przybywaæ rajdów, na których mo¿na takie spotkaæ. Dzi¶ starali¶my siê jednak oszczêdzaæ auto, bo mamy problemy z elektronik± i nasz silnik pracuje w trybie awaryjnym. Ale cieszê siê, ¿e mimo to uda³o nam siê wygraæ ten oes. Na rajd przyjechali¶my sami, bez mechaników i mam nadziejê, ¿e omin± nas powa¿niejsze k³opoty”.
Warto dodaæ, ¿e auto Odejewskich to oficjalnie UAZ, choæ z wygl±du przypomina Land Rovera, zbudowany zosta³ na ramie i mostach Nissana, a pod maskê pracuje 300-konny silnik BMW.
Trasa, z pozoru ³atwa i przyjemna, na tak d³ugim dystansie okazywa³a siê jednak bardzo wymagaj±ca. Jazda po piasku stanowi³a du¿e obci±¿enie dla uk³adu napêdowego, a zw³aszcza ch³odniczego. Gdzieniegdzie kry³y siê równie¿ zasadzki, a pod koniec nietrudno by³o pob³±dziæ, chocia¿ roadbook by³ bez zarzutu, co podkre¶lali zawodnicy. Nieszczê¶cie nie ominê³o miêdzy innymi Wojciecha Polowca, który najecha³ swoim Tomcatem na ogromny g³az, czym uszkodzi³ dwa ko³a i miskê olejow±. Z pêkaj±cymi paskami boryka³ siê Robert Kufel, który parokrotnie musia³ siê z tego powodu zatrzymywaæ.
Rajdowcy z obu klas Trophy i Cross-Country dotychczas pokonywali identyczn± trasê. W poniedzia³ek po raz pierwszy klasa Trophy bêdzie musia³a zmierzyæ siê z zadaniem specjalnym – pokonaniem w bród Wis³y! Organizatorzy twierdz±, ¿e da siê to zrobiæ, jad±c na ko³ach, ale piloci niemal na pewno nie dostan± siê na drugi brzeg such± stop±. Na zawodników czeka blisko 200 kilometrów oesowych.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze