Ścigacz.pl

Cztery minuty nagrania z samochodowego rejestratora zostały opublikowane w mediach społecznościowych przez Zbigniewa Stonogę, przedsiębiorcę, wideoblogera, działacza politycznego, a także społecznika, którego akcje i przedsięwzięcia nieraz kończyły się na sali sądowej.

Materiał został przesłany do Stonogi przez kierowcę, który chciał pozostać anonimowy. Zdarzenie zarejestrowano 3 czerwca bieżącego roku w Chojnicach. Cały materiał prezentujemy poniżej.

Stonoga punktuje funkcjonariuszy drogówki, wspomina o "kręceniu piruetów", przekraczaniu linii ciągłej, nietrzymaniu się prawej krawędzi drogi, jazdy zbyt blisko innych pojazdów, najeżdżaniu i przekraczaniu linii ciągłej, wyprzedzaniu na skrzyżowaniu - ponownie na podwójnej ciągłej.

Stonoga nalicza również hipotetyczne punkty karne, które powinny trafić na konta policjantów. Naliczył ich 41 i wskazuje, że jeden z dwóch policjantów, który dopuszcza się wykroczeń, powinien stracić prawo jazdy.

Okazało się, że policja z Chojnic rzeczywiście przeprowadziła czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie oraz czynności służbowe dotyczące naruszenia dyscypliny służbowej przez funkcjonariuszy drogówki. Finalnie jeden z funkcjonariuszy został ukarany mandatem w wysokości 200 zł oraz 5 punktami karnymi. Drugi policjant dostał pouczenie.

Przypomnijmy jeszcze tylko, że zgodnie z taryfikatorem za najechanie na linię podwójną ciągłą można dostać mandat 200 zł, natomiast za wyprzedzanie w wyżej wspomnianych miejscach (gdzie jest to zabronione) należy się mandat 1000 zł.