Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 38
Pokaż wszystkie komentarzeOk, nie chcę już czytać normalnych testów, ale takie coś!
Odpowiedzniestety to jest i zawsze będzie włoskie g...no
Odpowiedzniestety to jest i zawsze będzie włoskie g...no
Odpowiedztekst o Pandzie - jeblem
OdpowiedzBoczo uwielbiam twoje komentarze do motocykli, przez ten kilka najbliższych tygodni będę miał ochotę na Diavel'a.
Odpowiedzfajny artykuł swietny motocykl najlepszy powercruiser do tej pory masa o 100 kg prawie mniej niz vmax i prawie identyczne osiagi . choc ja mam lepsza recepte na powercruisera:) 270 kg full bak 2.0 350 km-400 km .
OdpowiedzW ostatnich latach to właśnie japończyk nie jest żadnym prekursorem nowego stylu w motocyklach lecz zrobił się zwykłym powielaczem dawniejszych wersji swojego modelu a co do jakości to już nie wspomne..
Odpowiedzkolejne wloskie badziewie ktore sie bedzie ciagle psulo
Odpowiedztak, jak w ręce dostanie je troglodyta serwisujący przy pomocy młotka.. normalnie to w większości fajne konstrukcje z wysoką jakością wykonania i świetnym osprzętem. śmigam aprilką, a miałem suzuki, dwa rózne światy i narazie nie ma nic z japończyków co by mnie skłoniło do powrotu.. a europejskie konstukcje naprawdę kuszą, tuono, rsv, speed triple, diavel, paningale, streetfighter, bmw 1000 rr.. każdy z nich ma coś co porywa, mieszankę kunsztru inżynierskiego z czystą radości z jazdy. nie zaś kolejny poprawny japończyk..
Odpowiedzale nie jest na F
Odpowiedz