Jorge Martin wygrywa wy¶cig MotoGP w Tajlandii. Pedro Acosta jeszcze musi poczekaæ ze ¶wiêtowaniem
Podczas niedzielnego wyścigu klasy królewskiej triumfatorem był Jorge Martin, który w ten weekend zmniejszył swoją stratę do obrońcy tytułu mistrzowskiego. Pedro Acosta jeszcze musi poczekać na ostateczne rozstrzygnięcia po tym, jak Fermin Aldeguer wygrał wyścig klasy Moto2. W Moto3 o tytuł mistrzowski może walczyć aż czterech zawodników. Tak w skrócie wygląda sytuacja po Grand Prix Tajlandii.
W klasie Moto3 najszybszy w kwalifikacjach był Deniz Oncu, który zdobył pole position. W pierwszej trójce uplasowali się też Diogo Moreira i Ayumu Sasaki. Najmniejsza z klas przyzwyczaiła nas jednak do tego, że wyniki wyścigu prawie nigdy nie odzwierciedlają tego, co ma miejsce podczas kwalifikacji i treningów wolnych. W niedzielnych zmaganiach wygrał Davide Alonso, który przekroczył linię mety o włos przed Furusato i Veijerem. Wszystko rozstrzygnęło się jak zawsze na ostatnich metrach. W walce uczestniczyli Veijer, Alonso, Masia, Furusato, Oncu i Holgado. W ostatnim zakręcie Alonso wjechał pod łokieć. Masia zdekoncentrował się i wykorzystali to Furusato i Veijer. Masia prowadzi generalkę z dorobkiem 230 pkt., za nim jest Sasaki, który ma 17 pkt. straty. Alonso i Holgado mają po 205 pkt.
W klasie Moto2 to mógł być wielki weekend Pedro Acosty, ale jego plany pokrzyżował Fermin Aldeguer, który sprzątnął mu sprzed nosa pole position, a następnie zrobił to samo ze zwycięstwem w wyścigu. Podium uzupełnił Somkiat Chantra. Tony Arbolino dojechał do mety na 4. miejscu, więc nawet zwycięstwo nie dawało Acoście sięgnięcia po tytuł już w Tajlandii. Aldeguer prowadził od samego początku wyścigu i dojechał do mety z przewagą 3,481 s nad Acostą i prawie 10 s przed Chantrą. Po tym wyścigu Acosta ma już 300,5 pkt., a Arbolino traci do niego 63 pkt. Pierwszą trójkę zamyka Jake Dixon z dorobkiem 172 pkt.
W klasie MotoGP z pole position startował Jorge Martin, który wygrał sobotni wyścig Sprint i powtórzył swój wyczyn w niedzielę na długim dystansie. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo. Na 7 okrążeń przed końcem Binder zaczął atakować Martina, a Bagnaia tylko na to czekał, podążając na 3. miejscu. Zawodnik KTM przejął prowadzenie 2 okrążenia później i Martin nie był w stanie odpowiedzieć. Dopiero na przedostatnim okrążeniu odzyskał pierwsze miejsce i nie oddał go aż do mety. Po rundzie w Tajlandii Bagnaia ma już tylko 13 pkt. przewagi nad Martinem. Do końca pozostały jeszcze Malezja, Katar i wielki finał w Walencji.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze