Johann Zarco z pierwszym zwyciêstwem, Pecco Bagnaia ucieka z punktami, a Pedro Acosta coraz bli¿ej tytu³u. Grand Prix Australii w pigu³ce
Tegoroczne Grand Prix Australii odbywało się pod dyktando pogody. Z powodu zapowiadanego na niedzielę oberwania chmury wyścig MotoGP został przeniesiony na sobotę, Sprint anulowano, a rywalizacja klasy Moto2 została skrócona. Co działo się na Phillip Island?
W Moto3 pole position w kwalifikacjach padło łupem Ayumu Sasakiego, a do pierwszego rzędu zakwalifikowali się też Joel Kelso i Stefano Nepa. Lider klasyfikacji generalnej, Jaume Masia był dopiero na 13. miejscu. Wyścig był emocjonujący już na okrążeniu rozgrzewkowym, kiedy z toru wypadli Daniel Holgado i Diogo Moreira. Ten drugi musiał startować z pit lane. Zwycięzcą wyścigu został Deniz Oncu, który walczył o pierwsze miejsce z Sasakim. Podium uzupełnił Joel Kelso. Jaume Masia dojechał na 8. miejscu. Po starciu w Australii Jaume Masia ma na koncie 217 pkt., a Sasaki traci do niego zaledwie 4 pkt. Pierwszą trójkę uzupełnia Daniel Holgado z dorobkiem 195 pkt.
W Moto2 najszybszym zawodnikiem kwalifikacji był Fermin Aldeguer, a obok niego w pierwszym rzędzie ustawili się Aron Canet i Alonso Lopez. Pedro Acosta startował z drugiego rzędu, a Tony Arbolino - z trzeciego. Deszcz mocno skomplikował sytuację i wygrana była kwestią tego, kto potrafi kontrolować sytuację w mocno niesprzyjających warunkach. Tym zawodnikiem okazał się Tony Arbolino, który miał ponad 15 sekund przewagi nad Canetem, gdy wyścig został przerwany czerwoną flagą. Podium uzupełnił Aldeguer, a Acosta został sklasyfikowany na 9. miejscu. Zawodnicy dostali tylko połowę punktów, ale lider generalki wciąż może liczyć na to, że po tytuł sięgnie już w Tajlandii. Zawodnik Red Bull KTM Ajo ma 56 pkt. przewagi nad Tonym Arbolino. Pierwszą trójkę zamyka Jake Dixon z dorobkiem 172 pkt.
W MotoGP Pecco Bagnaia ponownie musiał przebijać się przez Q1 i ostatecznie zakwalifikował się na 3. miejscu. Pole position należało do Jorge Martina, a pomiędzy nimi ustawił się Brad Binder. Wyścig główny przeniesiono z niedzieli na sobotę, ponieważ słusznie przewidywano znaczne pogorszenie warunków pogodowych. Zwycięstwo w Australii padło łupem Johanna Zarco, dla którego była to pierwsza wygrana w klasie królewskiej, choć jest z nami już od wielu sezonów. Podium uzupełnili Bagnaia i Di Giannantonio. Jorge Martin zamykał pierwszą piątkę, ponieważ na ostatnim okrążeniu Zarco wytrącił go z równowagi po czystym i niespodziewanym manewrze wyprzedzania. Z sytuacji skorzystali też Bagnaia, Di Giannantonio oraz Binder. Dzięki temu Bagnaia odjechał w klasyfikacji generalnej na 27 punktów. Do końca sezonu pozostały już tylko 4 rundy.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze