tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Ja dodam, że KZ1300 można jeździć i w dzisiejszych - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: Janek Testastretta 22.02.2014 20:43

Ja dodam, że KZ1300 można jeździć i w dzisiejszych czasach, lagi 41 mm i porządne hamulce, razem ze sztywną jak kark komucha ramą, okraszone dodatkowo momentem długoskokowego silnika powoduje niesamowite doznania, wrzucasz 5 przy ok. 50km/h i jedziesz jak gdyby nic, dodajesz tylko gazu aż do max... moto nie wężykuje przy tym i trzyma określony tor jazdy, oczywiście pod warunkiem odpowiedniego stanu technicznego motocykla i opon. jedyny mankament - duża masa i wspomniane gaźniki, prawidłowo potrafi je obsłużyć 2 osoby w kraju, dodatkowo trzeba też poprowadzić we właściwy sposób węże zasilające gaźniki w paliwo...Co do CBX 1000 to już inna bajka, nie wiem co brał inż.Ijimanjiri, ale dobrze, że zostało to w Japonii zakazane:-), lagi 35 mm, słabe hamulce, silnik nawet przy prawidłowych fabrycznych nastawach gaźników pracuje jakby miał turbo, pomaga dopiero założenie zestawu Dynojeta, jednak największym mankamentem jest "miękkość" ramy, można nim jeździć po naszych koleinach w miarę bezpieczny sposób do ok. 160 km/h, potem, to już igranie z losem...CBX-em zrobiłem trasę Łomża - Kazimierz nad Wisłą, i miałem naprawdę pełne portki strachu, w KZ 1300 - co prawda wyglądałem na nim jak małpa na słoniu, jednak miałem wrażenie panowania nad całością, trochę tylko czuć masę,i "walenie się" przy wolnej jeździe typu małe ronda albo zawracanie...Tak czy siak, motocykle te to ikona motocyklizmu, i zaliczam je do "Garażu mych marzeń". Pozdr.

Odpowiedz


Brak odpowiedzi do tego komentarza


Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę