Dwaj motocykli¶ci, którym wydawa³o siê, ¿e s± szybcy
Motocykle to emocje, nie da się tego ukryć, ale zaczyna się źle dziać, gdy to emocje zaczynają brać górę nad rozumem. Gdy siadamy na sprzętach, czujemy się niezwyciężonymi superbohaterami, czujemy się szybsi, a często też lepsi od innych. Poza prawem... Niestety tego typu myślenie, lub tez jego brak doprowadzi w końcu do tragedii.
Dwóch motocyklistów postanowiło uczcić gdzieś w Rosji Święto Pracy. Jak? Tęgim katunkiem sprzętów oczywiście. Niestety tylko ich motocykle były szybkie, oni już nie... (wg powiedzenia - proste są dla szybkich motocykli, zakręty dla szybkich motocyklistów). Lekki łuk drogi pokonał obu w bardzo spektakularny sposób. Zobaczcie to zdarzenie z dwóch różnych kamer, z dwóch przeciwnych stron. Uważajcie na siebie, droga to nie tor.
Komentarze 12
Poka¿ wszystkie komentarze"Dwaj motocykli¶ci, którym wydawa³o siê, ¿e s± szybcy"... Byli szybcy ;) temu nie mo¿na zaprzeczyæ
OdpowiedzNaprawdê zginêli ?
OdpowiedzMotocyklisci wiedzieli na co sie pisali, ale dlaczego kierowca z naprzeciwka nie zjechal na pobocze? Dziwne to, illuminati, masoni i zydzi.
OdpowiedzZapewne nie zd±¿y³ zareagowaæ, bo pierwszy wypadek odwróci³ jego uwagê od jazdy, a tu nagle za chmury dymu wypada jak pocisk drugi dawca i jest ok 0,2 sek na reakcjê...
Odpowiedzkierowcy maja uciekaæ na pobocze bo wielmo¿ny pan samobójca-morderca jedzie....
OdpowiedzJak kiedys TIR na ciebie bedzie jechal to tez patrz jak w ciebie wjezdza. Nie chodzi o to zeby wielmoznemu zjechac. Normalnym odruchem jest ratowac sie. Chyba ze sie jest pustym i patrzy sie na pedzace na ciebie cos z otwarta japa i dzwiekiem oooooooooo jedzieeeee
OdpowiedzJak spada meteoryt (tak samo niekontrolowanie jak owy motocyklista) to jedziesz twardo na niego, bo wg. przepisów i znaków poziomych masz pierwszeñstwo? ;D
Odpowiedzhttp://malopolska.policja.gov.pl/pl/aktualnosci/ostrzezenie-przed-brawurowa-jazda-na-motocyklu
OdpowiedzDwa auta zd±¿y³y zjechaæ na pobocze. Ten z kamer± nawet nie zareagowa³. Byl zbyt zafascynowany komentowaniem.
OdpowiedzDok³adnie. Dobrze widzia³ co mo¿e siê staæ, ale nie mia³ najmniejszej ochoty reagowaæ. Wiem, ¿e motocykli¶ci s± sami sobie winni, jad±c z tak± prêdko¶ci±, ale akurat ten jad±cy jako drugi zgin±³ przez b³±d pierwszego. Lepiej i z mniejsz± prêdko¶ci± wszed³ w zakrêt, zdo³a³ nawet omin±æ szcz±tki kolegi, ale przez zaistnia³± sytuacjê i hamowanie nie zd±¿y³ z³o¿yæ siê w zakrêt. Zabrak³o 0,5 metra, które móg³ bez problemu zostawiæ mu nagrywaj±cy kierowca. Jednak samochód jak na rosyjskie warunki za dobry, by ego mog³o na to pozwoliæ. Podsumowuj±c: bezwzglêdna wina motocyklistów (g³ównie pierwszego), tylko kto nie potrzebowa³ na drodze drugiej szansy od kierowcy z pierwszeñstwem? Chyba ka¿dy z nas przynajmniej raz w ¿yciu.
Odpowiedzjebnij ty siê w g³ówke Tomeczku
OdpowiedzMo¿e ty to zrób? Ja nie pisa³em, ¿e to wina kierowcy samochodu. Ale widz±c tak± sytuacjê stara³bym sie unikn±æ kontaktu z motocyklist±. Dwa auta da³y rade unikn±æ kolizji.
OdpowiedzPrzeciez widaæ ze gosc sie zatrzyma³ a gdy wyskoczy³ mu ten drugi zaczal powoli ruszac ale nie zdazyl. Specjalistów jest od chuja a wypadków ile by³o tyle jest.
OdpowiedzHeh, w tej "Rosyji" jak ju¿ co¶ siê dzieje na drogach (nawet do¶æ czêsto) to na maxa. Solidne dwa "dzwony", tak¿e na dawców raczej siê nie przydadz±. Szkoda dwóch ¿yæ, ale ch³opaków ponios³a ...
Odpowiedz