Stacje ładowania Shell zamiast stacji benzynowych. Nowa strategia marki zakłada rozwój oferty dla kierowców elektryków
Koncern Shell ogłosił, że zamierza skupić się na elektromobilności. To oznacza, że część stacji benzynowych zostanie sprzedana, a paliwowy gigant zajmie się rozwojem sieci ładowania pojazdów elektrycznych. Nowe plany zostały ogłoszone w raporcie "Energy Transition Strategy 2024".
Jak czytamy na samym początku raportu, w którym znajduje się słowo od prezesa, którym jest Sir Andrew Mackenzie, do 2030 r. producent chce zmniejszyć emisję szkodliwych substancji wytwarzanych przez klientów sieci od 15 do 20 proc. W Holandii już powstaje jedna z największych w Europie fabryk wodoru. W latach 2016-2022 producent zmniejszył swój ślad węglowy o 31 proc., a do 2030 r. zamierza go zredukować do 50 proc.
Dalej jest jeszcze ciekawiej, ponieważ koncern chce sprzedać 1 tys. stacji benzynowych na całym świecie. W 2024 r. pozbędzie się 500 z nich, a w 2025 r. będzie szukał nabywców dla kolejnych 500 lokalizacji. W 2023 r. koncern miał ok. 47 tys. stacji, więc prognozuje, że po sprzedaży 1 tys. z nich obroty spadną o 2,1 proc.
Shell chce inwestować w publiczne stacje ładowania pojazdów elektrycznych w Ameryce Północnej, Chinach i Europie. Obecnie ma 54 tys. takich punktów, a do 2030 r. liczba ta ma wzrosnąć do 200 tys. W samych Stanach Zjednoczonych Shell ma zaledwie 3,7 tys. stacji ładowania, podczas gdy Tesla ma ich ok. 6 tys. i są wyposażone w ponad 15 tys. gniazd szybkiego ładowania. Tylko w latach 2023-2025 firma zainwestuje nawet do 15 mld dolarów w rozwiązania redukujące emisję dwutlenku węgla. W samym 2023 r. inwestycje te wyniosły 5,6 mld dolarów.
Oprócz wspomnianego na początku wodoru oraz elektryfikacji światowego parku maszyn Shell wierzy też w gaz ziemny. Ten miałby zastąpić węgiel w przemyśle oraz przy produkcji prądu. Obecnie 80 proc. światowego zużycia energii pochodzi z paliw kopalnych. Według danych z 2023 r. świat potrzebuje dziennie 300 mln baryłek ropy lub jej odpowiednika, w tym 250 mln pochodzi z paliw kopalnych - 100 mln z samej ropy, 80 mln z węgla, a 70 mln to gaz. Samochody konsumują dziennie ok. 25 mln baryłek ropy lub jej odpowiednika. Biopaliwa służą do pokrycia mniej niż 5 proc. tego zapotrzebowania.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze