Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 53
Pokaż wszystkie komentarzeWinny kierowca matiza, moto omijal swoim pasem ,a nawet jak jechal lewym i chcial skrecic w lewo to on by mu wyjechal.
OdpowiedzNajzwyczajniej mi żal...
OdpowiedzPrzecież osły jakby skręcał w lewo to i tak matiz by mu wymusił pierwszeństwo... tak czy tak dziadek w matizie jest winny...
OdpowiedzBaki przyjacielu, gdyby skrecal w lewo to jechalby wolniej i szerzej przez co dalby sie zauwazyc. Krociutko i bez zbednego gdybania: NA SKRZYZOWANIU NIE WYPRZEDZAMY
OdpowiedzA skąd wiesz że go wyprzedzał ,a nie omijał ? :P
OdpowiedzBo omija się pojazdy stojące, a nie jadące. W kodeksie jest definicja obu manewrów.
OdpowiedzPrzecież widać, że winni są motocykliści. Wyprzedzają na skrzyżowaniu i z pasa do skrętu w lewo (przynajmniej pierwszy kierujący motocyklem). A kierowca z kamerką miał zamiar skręcać w prawo co widać po tym co zrobił w dalszej części filmu i pewnie włączył kierunek do skrętu w prawo stąd kierowca matiza pomyślał, że ma drogę wolną. Chwilę później motocykliści wyprzedzający na skrzyżowaniu pojawili się na środku... no proszę... to głupota tak ryzykować. Duża część ludzi zrobiła by identyczny manewr co kierujący matizem.
OdpowiedzDowny jestescie!Matiz nie wymusil kierowcy z kamerka poniewaz kierowca skreca w prawo i mial kierunkowskaz w prawo!!!A motocykista jechan pasem do skretu w lewo a pojechal prosto
OdpowiedzGdyby motocyklista skręcał rzeczywiście w lewo, to i tak wpadłby w matiza. Inna sprawa, że nie wyprzedza się na skrzyżowaniach (art. 24. p. 7 kodeksu drogowego), w dodatku jadąc niewłaściwym pasem.
Odpowiedzna **uj sie spinacie jestem motocyklista w takiej sytuacji poszkodowanym nie byl by motocyklista tylko kierowca matiza, obaj kierowcy jednosladow wyprzedzali w niedozwolonym miejscu kierowca auta tak podejrzewam wlaczyl kierunkowskaz matiz mogl nie zauwarzyc, sam w tej sytacjii pewie bym sie tak zachowal a dla motocyklisty niech to zostanie przestroga...
OdpowiedzZ tego co widać motocyklista numer dwa jest w obrębie pasa do jazdy na wprost, i nie wyprzedzał bo znajdował się na tym samym pasie, czyli mijał samochód , jeżeli pas jest na tyle szeroki aby pomieścić dwa pojazdy w tym przypadku samochód i motocykl się mieściły, manewr jest dozwolony.
OdpowiedzOmija się STOJĄCY samochód, a nie jadący. Za kodeksem: "wyprzedzanie – przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku". Motocyklista złamał 2 (a licząc przekroczoną prędkość to nawet 3) przepisy: wyprzedzanie na skrzyżowaniu oraz niestosowanie się do oznaczeń poziomych.
OdpowiedzIMHO obaj są winni. Kierowca Mariza wymusił pierwszeństwo nie tylko motocyklowi, ale też kierowcy samochodu filmującego, ale motocyklista zachował się jak samobójca, wyprzedając na skrzyżowaniu.
OdpowiedzJak mógł wymusić nagrywającemu skoro ich drogi się nie przecinały?
Odpowiedzwinny byłby motocyklista. jechał prosto z pasa skrętu w lewo.
OdpowiedzJak sie dokladnie przyjrzysz to zobaczysz ze jechał przy lewej krawedzi pasa do jazdy na wprost... Po drugie... matiz wymusił też pierwszeństwo kierowcy jadącemu z kamerką...
OdpowiedzJak mógł wymusić nagrywającemu skoro ich drogi się nie przecinały?
OdpowiedzPrzecież jadący z kamerką skręcał w prawo, więc w jaki sposób wymusił pierwszeństwo. Mnie sie wydaje że motocyklista jedzie prosto z pasa skrętu w lewo. Nawet jeśli nie to i tak popełnił wykroczenie bo wyprzedził nieprawidłowo bo na skrzyżowaniu. Jestem motocyklistą ale niestety w tym przypadku wina motocyklisty.
Odpowiedzmoże i jesteś motocyklistą lub nie,ale ewidentna wina matiza, zarówno w przypadku motocyklistów jak i gościa z kamerka. po pierwsze jadąc na drodze z pierwszeństwem może on jechać " jak mu się podoba" a i tak włączający się do ruchu ma mu obowiązek ustapic.tak samo w przypadku auta skręcającego w prawo, puki nie wykonał manewru skrętu matiz niema prawa właczyć sie do ruchu,nawet jeżeli był włączony wcześniej kierunkowskaz. motocyklista może być ukarany jedynie za to jak pojechał i z którego pasa, ale na pewno był na pierwszeństwie. pozdro
OdpowiedzBardzo się mylisz i dla własnego dobra wróć do lektury kodeksu drogowego. Nie mówię tego złośliwie, tylko w trosce o Ciebie, siebie i innych.
Odpowiedzwyjeżdżając z drogi podporządkowanej kierowca ma OBOWIĄZEK ustąpić pierwszeństwa przejazdu WSZYSTKIM poruszającym się drogą z pierwszeństwem.
Odpowiedzkażdy kierowca matiza nie umie jeździc jeżdża nimi tylko nieudolni kierowcy
OdpowiedzI tu się mylisz, osobiście sam posiadam Matiza, a nie uważam się za nieudolnego kierowce. Baaa, jak jeżdżę naszymi drogami to czasem boję się o własne życie nie ze względu na to, że brak mi umiejętności. Wręcz przeciwnie, na brak umiejętności innych uczestników ruchu, a tak dla informacji wspomne, że mam 20 lat. To chyba coś tu jest nie halo, że w 99% przypadków to ja się irytuję na niebezpieczeństwo, głupotę i nieudolność na drodze biorąc pod uwagę mój mały staż za kółkiem. Więc proszę nie generalizować, że każdy. Ale fakt, wiele Matizów spotkałem na swojej drodze, którzy nie ogarniają co się dzieje...
OdpowiedzZwykle w moim przypadku nie spotkałem jeszcze kierowcy matiza który był spełny rozumu, coś w tym jest. Sam kiedyś wjechałem pod tą pralke, gdy wredny kierowca widząć że chce go wyprzedzić i trzymam się dosyć blisko z całym impetem wcisną hamulec i staną na środku jezdni a ja bez wyboru musiałem się położyć pod matiza albo wjechać mu głową w tylną szybe. Typowe chamstwo, takiego tylko wyciągnąć z auta i obić morde. Chodź nie rozumiem co mu to przeszkadzało poprostu cham szukał zaczepki ale skończyło się policją no i moją winą, bez podważalnie. Pozdrawiam Lwg!
OdpowiedzTo jeśli wyskoczy dziecko i kierowca Matiza wciśnie hamulec a Ty byłeś za blisko to co wtedy? Zachowuj odległość i tyle a jak nie masz czym wyprzedać to się nie bierz
OdpowiedzEwidentnie pojechał na wprost z pasa do skrętu w lewo, wyprzedził na skrzyżowaniu... Tyle się słyszy: Twoje pierwsze wymuszenie może być moim ostatnim... w tym filmiku sam się prosił o wypadek
OdpowiedzWybacz kolego ale bywam na tej drodze widocznie częściej niż Ty i tam jest pas na wprost a nie w lewo!!!!
OdpowiedzZazwyczaj piszę kulturalne komentarze, ale w tym przypadku muszę spytać czy cię pojxbało?
Odpowiedzkażdy kierowca matiza nie umie jeździc jeżdża nimi tylko nieudolni kierowcy
Odpowiedzkażdy kierowca matiza nie umie jeździc jeżdża nimi tylko nieudolni kierowcy
OdpowiedzDziwne stwierdzenie. Sam jeżdżę Matizem i motocyklem. Jeśli ktoś kto nie uważa i wsiądzie za kierownicę Mercedesa to mamy uważać, że każdy kto jeździ takim samochodem jest idiotą? To kierowca decyduje a nie samochód
OdpowiedzSkrzyżowanie z wylotówki Poznania w stronę Stęszewa. Czesto nim smigam. Ogólnie niebezpieczne. Dość spory ruch a czasem brak możliwości żeby opuścić skrzyżowanie. Nic dziwnego ze takie sytuacje występują. Ludzie sie spiesza i puszcza im cierpliwość. Nic dziwnego ze dochodzi tam do takich sytuacji. A motocyklista jechał pasem który jest do jazdy na wprost!!! Więc można uznać ze Pan z matiza wymusił. Pozdrawiam
OdpowiedzNie wolno wyprzedzać na skrzyżowaniu - tak mówi prawo. A mówi tak właśnie ze względu na sytuacje tego typu. Nie da się rozglądać uważniej niż kierowca Matiza - przecież skręcający dostawczak nie tylko blokuje widok ale tez gwarantuje że na prawdę można skręcić. Wina motocyklisty prawnie. Oraz oczywiście moralnie - bo powinien wiedzieć, że niezależnie od przepisów i pierwszeństwa zza dostawczaka go nie widać.
OdpowiedzOczywiście, że wina motocyklisty. Po pierwsze jechał za szybko (ciekawe jakie tam jest ograniczenie ale wydaje się, że to teren zabudowany). Po drugie wyłonił się nagle zza samochodu więc nie trzymał bezpiecznego dystansu. Poza tym można to uznać za manewr wyprzedzania na skrzyżowaniu i pasach co także jest wykroczeniem. Jedak nie powinno się takich ludzi karać, powinno się ludziom głupim ponosić konsekwencje ich czynów.
OdpowiedzMotonita prosi się o kolizję... jak tak przelatywac bedzie skrzyzowania, to długo nie pojezdzi...
OdpowiedzBędę obiektywny... Jak jesteś baranem i wyprzedzasz na skrzyżowaniu zza skręcającego w prawo auta, to nie miej do nikogo pretensji, że Cię zmiecie z drogi. Poza tym klasyka. Dwa sprzęty w dużych odległościach od siebie. Kierownik Matiza myślał że jest tylko jeden ;)) Właśnie wróciłem z motowakcaji 4,5 km'ów . Miałem dwie sytuacje i wszystkie na własne życzenie. Tyle w temacie. Nie jesteśmy świętymi krowami na drodze. PS . a Matizy omijam z daleka ;))) Pozdro.
OdpowiedzBędę obiektywny... Jak jesteś baranem i wyprzedzasz na skrzyżowaniu zza skręcającego w prawo auta, to nie miej do nikogo pretensji, że Cię zmiecie z drogi. Poza tym klasyka. Dwa sprzęty w dużych odległościach od siebie. Kierownik Matiza myślał że jest tylko jeden ;)) Właśnie wróciłem z motowakcaji 4,5 km'ów . Miałem dwie sytuacje i wszystkie na własne życzenie. Tyle w temacie. Nie jesteśmy świętymi krowami na drodze. PS . a Matizy omijam z daleka ;))) Pozdro.
OdpowiedzNajlepszy jest kierowca samochodu i opis sytuacji " URWA MAĆ"
OdpowiedzJak dla mnie niestety motocyklista wyprzedzał na skrzyżowaniu i tym samym byłby sprawcą wypadku . Ale kobitka powinna być bardziej ogarnięta i rozglądać się dokładniej .
OdpowiedzWyprzedzał na skrzyżowaniu, jechał na wprost pasem do skrętu w lewo....już mi się nie chce rozwodzić kto tu był winny. Piszę jako motocyklista.
OdpowiedzPytanie czy widać było motocyklistę za samochodem, którego wyprzedzał, często nie widać motocyklistów i dlatego to właśnie motocykliści powinni 2x bardziej uważać.
OdpowiedzWina jest po obu stronach. Motocyklista jedzie na wprost pasem do skrętu w lewo, a Matiz z kolei nie może wjechać na skrzyżowanie dopóki wszyscy kierowcy go nie opuszczą. Całe szczęście, że się nic nie stało. Ogólnie dziwi mnie też, że mnóstwo kierowców samochodów wyjeżdża z podporządkowanej a widzą (a później udają, że nie widzieli) motocykli. Mówię o własnym doświadczeniu, szybko nie jeżdżę. LwG
OdpowiedzMotocyklista jechał prawdopodobnie "w cieniu" samochodu (tego z kamerą która to kręci). Gość z matiza -> klasyczny dziadek, lub baran - jedzie na pałę zanim zobaczy
OdpowiedzPodazajac za twoim stylem komentowania: jestes klasycznym baranem. Skoro jechal w cieniu to jak go mial zobaczyc. Nie mowiac juz o tym, ze jechal na wprost z pasa do skretu.
Odpowiedzuwaga leci fala komentarzy!!!
Odpowiedz