Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 34
Pokaż wszystkie komentarzeArtykuł bomba! Pokazuje rzeczywistość :) Sprzęty sprowadzane do Polski niestety w 90% są kręcone, wałkowane, picowane i co tylko się da :( W ogłoszeniach są np. moto z 2000 r i starsze z przebiegami po 20 tys km!!! Ale niestety Polacy to NAIWNY naród, każdemu się wydaje, że jedzie po ten motocykl, który jest okazją właśnie dla niego... A później wychodzą takie rzeczy, że się w głowie nie mieści... Wystarczy poczytać na forach jak chłopaki, którzy są już w "temacie" lecą po moto 400-500 km bo na zdjęciach i po rozmowie ze sprzedającym jest OK, a później wracają wkurw**** ponieważ na miejscu okazuje się padaka :/ Powodzenia i nadal kupujcie marzenia :P
Odpowiedzspokojnie powinien wytrzymać 200-250 tysiecy. I tyle jeździ większość używek, tylko że praktycznie wszystkie mają kręcone liczniki.
OdpowiedzMój Hornet ma aktualnie 89 tyś km. Oleju nie bierze ani kropli a hamownia pokazała 95 KM i 65,5 Nm. 4 - 5 letnie motocykle z przebiegiem poniżej 20 tyś km to po prostu ściema i tyle. ALe w narodzie jednak jest coś takiego, że nie ważny stan - ważne żeby na liczniku było jak najmniej.
OdpowiedzPonad 100000 km? i jeszcze jeździ? no cóż, też mam motocykl z tego samego rocznika z przebiegiem 45000 km którego będę sprzedawał ale trzeba naprawić pierw licznik, jeszcze nie wiem na ile myślałem o 16-32 tys. bo inaczej to nikt go nie kupi. Tak to się robi u nas, w kraju gdzie WSK była szczytem marzeń dla której przebieg 10 tkm oznaczał generalny remont, cytuję sąsiada który oglądał moje moto rok temu jak kupiłem "oo, 30 tys., trochę dużo...".
Odpowiedz"...co kto robi jego rzecz..."
OdpowiedzDżem. Autsajder ;) Co do Hornetki. Tak - jestem za, ale tylko z puchą DPM race ;)
Odpowiedz