Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
niektore udogonienia sa akurat jak najbardziej wskazane - ale tylko te podnoszace bezpieczenstwo, zmniejszajace zuzycie paliwa i poprawiajace bezawaryjnosc. reszta to wiadomo - marketingowy szajs i absurd, nad ktorym juz trudno zapanowac. niestety wiekszosc ludzi na to sie lapie. jezdzisz na 125, to koledzy wmawiaja, ze "chyba nie masz jaj". Jezdzisz na 250 - jeszcze gorzej...bo ani to 125, ani 600, taka zenada z kursu na prawo jazdy. jezdzisz na 600 - to koniecznie 4 cylindry, 100 KM, inaczej sie nie liczysz. wsiadziesz na 1000 - o! szacun! ale nie do konca - wtedy to dopiero musisz sie nagimnastykowac, zeby udowodnic, ze jestes najfajniejszy. stawiam smiala teze: im wieksza pojemnosc i wypas, tym mniejsza atrakcyjnosc posiadacza.