Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Tak bardzo jak przykry wydaje się ten pomysł dla młodych motocyklistów pragnących spełniać swoje marzenia, tak też w pełni go niestety popieram... Większość użytkowników naturalnie potępia to obostrzenie chcąc jak najprędzej wsiąść na dwa kółka i odkręcić manetkę, nie zdając sobie przy tym sprawy jak słuszne jest wprowadzenie takiego zakazu. Jest w pełni zrozumiałe, że ktoś mający 17-18 lat na wieść o takim zakazie zagotuje się do czerwoności. Zakaz, który może na pierwszy rzut oka wydawać się czymś absurdalnym tak naprawdę zmierza do ochrony samych motocyklistów i innych użytkowników dróg. Co roku można zaobserwować na drogach "przepiękne" sytuacje spowodowane przez niedoświadczonych motocyklistów. Sam zeszłego lata przejechałbym po pewnym ochotniku, któremu zachciało się wyprzedzać kolumnę samochodów, na zakręcie, pod górkę na podwójnej ciągłej. Normalne? Niech któś odważy się powiedzieć, że tak. Robię samochodem ok 100k rocznie, nie tylko na polskich drogach więc takie sytuacje nie są mi obce. Motorem też ile tylko się da... tak tak, również jestem fanem dwóch kółek i śmigam sobie na nie byle jakim ścigaczu. Co niestety przykre, ale w większości przypadków kolizji i wypadków jest to wynik brawury i głupoty motocyklistów. Co z tego, że ktoś wyjechał samochodem z podporządkowanej na prostą, którą śmigał motocyklista 220 km/h. Oczywiście 100% winy samochodu bo dróg po których spokojnie i zgodnie z przepisami można jeździć 200 na godzine jest w Polsce pełno!! Zmierzając do sedna sprawy. Podnosicie, drodzy użytkownicy, że wiek nie ma wpływu na zdolności kierowcy i nic to nie zmieni. Jest to oczywiście stwierdzenie bardzo błędne. Te 6 lat, jest to okres w życiu każdego człowieka, w którym tak naprawdę każdy dojrzewa przede wszystkim mentalnie. Nabiera się ogłady i rozsądku, zaczyna się myśleć o przyszłości i o tym jak kruche potrafi być życie ludzkie i jak szybko można je stracić, bądź komuś odebrać. Jeśli masz 18 lat to i tak pewnie stwierdzisz za chwilę, że jestem głupi i co ja tam wiem o życiu. Niestety tak już jest i zawsze było. Też miałem kiedyś 18 lat i wiem jak to jest. Z motoryzacją miałem do czynienia odkąd umiałem chodzić. I tak nie oznacza to, że człowiek od razu jest na wszystko gotowy. Dodatkowo poziom kształcenia kierowców w naszym kraju to jest po prostu porażka. Wiekszość osób co zdało egzamin nie potrafi poruszać się w poprawnie w ruchu drogowym. Tyczy to się zarówno samochodów i motocykli. Pewnych rzeczy, trzeba nabyć po prostu z czasem i do nich dorosnąć. Zarzekacie się, że wszyscy będą i tak czy siak jeździć bez prawka. No cóż, świadczy to tymbardziej o zasadności wprowadzenia takiego zakazu. Posty na forum w stylu "jechałem bez prawka, złapała mnie policja i co teraz?" są po prostu przykre i żałosne. Jest to jedynie potwierdzenie głupoty jaką dana osoba w danym momencie reprezentuje. A na jeżdzenie bez prawka i bezkarność bym nie liczył. Wzrośnie odsetek kierowców bez prawka, panowie posłowie postarają się o surowsze kary, np. dożywotni zakaz robienia prawka dla przyłapanych ochotników... Reasumując bo rozpisałem się troszkę... Zapewne za chwilę spadnie na mnie deszcz przemiłych komentarzy jaki to ja zły i niedobry jestem. Jednak zanim napiszesz cokolwiek pomyśl na odpowiedzią na następujące pytanie: Czy jest fair jak nastolatek bez rozumu wpada z duża predkością w samochód osobowy i zabija młodą rodzinę razem z dziećmi? Czy nie chciałbyś się poruszać bezpiecznie po drodze z przeświadczeniem, że za chwilę nikt nie wyleci Ci na "trzeciego" powodując wypadek? Czy motocyklista jadący na jednym kółku pomiędzy samochodami na dwupasmówce w centrum miasta jest tak naprawdę normalny? To tyle... pozdrawiam