Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Ja robiłem w Wawie w jednej z trzech najlepszych szkół - umiarkowanie chwalona także i tutaj. I było bardzo podobnie, jedyna różnica to dużo i bogato w sprzęt. Jednak zero teorii!!! Oczywiście, że razem z kategorią B. Znaki, znaki, krzyżówki i filmiki dla rozrywki. Uślizgi? Dobry żart! Rozdzielili nas z B na jedną godzinę, żeby pokazać filmik z egzaminu. Na placu nie było wiele lepiej. Trafiłem nawet na super gościa, ale rady jakich udzielał, to może na 5 minut szkolenia wystarczyło. I tyle. Fakt, że zdałem za pierwszym razem, ale to akurat żadna sztuka. Dla nich jednak dowód sukcesu "nauczania".