Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
ja miałem pierwszą glebę po przejechaniu 0 km. Kupiłem moto w styczniu, przez miesiąc stało w garażu, później zrobiło się ciepło i poszedłem pojeździć. Próbuję odpalić i ni chu chu. Desperacko walczę z motorkiem i nagle jebs na bok :/ Nic się wielkiego nie stało, ale byłem okrutnie wściekły. Kupiłem chądę żeby nie musieć wiedzieć, gdzie jest akumulator, świece i inne graty, a tymczasem już od razu niespodzianka. Ech, te głupie stereotypy, nie ma maszyn bezwaryjnych.